Profil użytkownika
Szeryf Jakości Obsługi
Opinie użytkownika (2206)
Dość dawno nie...
Dość dawno nie byłam w Orsayu, więc korzystając z okazji i wolnej chwili postanowiłam poprzeglądać łaszki w promocyjnych cenach. Znalazłam kilka ciekawych modeli bluzek, a nawet kilka kurtek, które przypadły mi do gustu. Ich ceny były nadzwyczaj niskie. Problemem było tylko to, że ubrania w promocji były strasznie stłoczone na wieszaku i trudno było obejrzeć pojedynczy egzemplarz. Panie ekspedientki nie oferowały mi swojej pomocy (ale poproszone o pomoc chętnie pomagały), więc mogłam na spokojnie przeglądać cały asortyment.
Postanowiłam wejść do...
Postanowiłam wejść do sklepu, bo z daleka zauważyłam fajne bluzeczki bawełniane w cenie niecałych 30 zł. Bluzeczki były ładnie ułożone na stoliku, uszeregowane kolorami i rozmiarami. Bez problemu więc znalazłam interesujący mnie model i kolor i udałam się do przymierzalni. W przymierzalni było dość dobre światło i przede wszystkim było czysto i schludnie, podobnie jak w całym sklepie. Bluzka pasowała jak ulał, więc udałam się do kasy. Tam napotkałam dwie panie ekspedientki, które były bardzo zajęte rozmową między sobą. Moja pojawienie się przy kasie niestety przerwało ich dialog. Obsłużyły mnie w dość miły sposób, ale nie były zachwycone moją obecnością. Nie uśmiechały się i nie utrzymywały ze mną kontaktu wzrokowego.
Upatrzyłam sobie fajne...
Upatrzyłam sobie fajne spodnie jeansowe w tym sklepie, więc postanowiłam poświęcić chwilkę i trochę poprzymierzać. Jednak kiedy weszłam do przymierzalni to odechciało mi się wszystkiego. Było tam strasznie brudno, na podłodze leżało pełno paprochów i włosów pozwijanych w kłębki. Ogólnie nic przyjemnego. W końcu darowałam sobie przymierzanie, ale szkoda mi było o te spodnie były naprawdę w ciekawym fasonie i co ważne kosztowały tylko 70 zł. Panie ekspedientki jak zauważałam zajmowały się rozkładaniem towaru na sklepowych pólkach i wieszakach, częściowo były też zajęte przy stanowiskach kasowych. Jak się więc domyśliłam, nie miały za wiele czasu na sprzątanie przymierzalni.
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się w zupełnie innej części miasta niż wielkie centrum handlowe, ale warto od czasu do czasu do niego zajrzeć. Jest on dość dobrze zaopatrzony w ubrania sportowe, od spodni poczynając, poprzez różnego rodzaju bluzki i bluzeczki, aż na kurtkach kończąc. W czasie ostatniej wizyty w tym sklepie kupiłam sobie bardzo fajne spodnie, chociaż oczywiście wcześniej przymierzyłam kilkanaście różnych par. Co ważne, ceny obowiązujące w sklepie nie należą do zbytnio wygórowanych. Pani ekspedientka była bardzo miła, całkowicie zaangażowana w obsługę klienta. Przez całe moje zakupy pomagała mi jak mogła bez żadnych oznak zniechęcenia czy zniecierpliwienia.
Przechodziłam akurat obok...
Przechodziłam akurat obok Biedronki, więc postanowiłam przy okazji wejść i uzupełnić zapasy niektórych produktów. W sklepie było dość czysto ii schludnie, aczkolwiek niektóre półki świeciły pustkami. Było tak na przykład z budyniem, który chciałam właśnie kupić, a którego niestety nie było na półce. Ale w zamian za to w ofercie promocyjnej były akurat opaski dla sportowców (i nie tylko) na kolano, nadgarstek, itp. Kosztowały tylko 9,99 zł, więc wcale nie tak dużo, a rzecz jest fajna i się przydaje zwłaszcza osobom mającym problemy ze stawami.
Przechodząc chodnikiem z...
Przechodząc chodnikiem z daleka zauważyłam wielkie plakaty na witrynie sklepu informujące o wyprzedaży i likwidacji sklepu. Postanowiłam wejść i przekonać się o wielości i atrakcyjności tej wyprzedaży. W sklepie znalazłam bardzo już przebrany asortyment, który obejmował obuwie damskie, męskie i dziecięce. Oferta dzieliła się na obuwie zimowe, jesienne, ale też letnie (na przykład klapki i sandałki). Ceny butów owszem były bardzo atrakcyjne (15 zł, 20 zł, 30 zł), jednak ich wykonanie raczej mnie nie przekonywało do zakupu. Były to marne chińskie produkty, raczej jednorazowego użytku.
Weszliśmy z mężem...
Weszliśmy z mężem do sklepu, by poszukać jeansów dla niego. O dziwo jeansy były lekko poprzeceniane i niektóre egzemplarze kosztowały tylko 99 zł. Reszta oscylował w granicach 130 zł-150 zł. Jednak znaleźć konkretny rozmiar było trochę trudno. W końcu nasza wizyta w tym sklepie wyglądała tak, że mój mąż był w przymierzalni, a ja biegałam i przynosiłam mu konkretny model. Panie ekspedientki (dwie) przez cały ten czas stały za ladą i rozmawiały ze sobą, przy okazji układając jakieś ubrania. A klientów nawet nie zauważały.
Wizyta w sklepie...
Wizyta w sklepie w czasie gdy wszyscy wychodzą z pracy to nie jest dobry pomysł. W piątkowe popołudnie tym bardziej. W sklepie bardzo trudno było dostać się do niektórych półek, które dodatkowo były z niektórych przypadkach zupełnie puste. Wielu produktów zwyczajnie nie można było kupić. Jednak z drugiej strony zdziwił mnie bardzo fakt, że na półkach było pełno produktów, gdzie drugi taki sam można było nabyć za 1 grosz. Półki były doskonale zaopatrzone. Przy kasie trzeba było spędzić trochę czasu, ale bez przesady. Kas było czynnych całkiem sporo, więc klienci jakoś się porozchodzili po nich.
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu z nadzieją, że uda mi się kupić wymarzone butki na jesienną porę. Na wejściu od razu powitała mnie miła pani ekspedientka, która zajmowała się ustawianiem butów na podstawkach. Przeszłam się między półkami i w oko wpadły mi cztery modele butów, zresztą bardzo podobnych do siebie. Niestety w żadnych z tych modeli nie było dostępnego mojego rozmiaru. Tym bardziej żałowałam, bo buty te były przecenione i kosztowały tylko 50 zł.
Kiedy weszłam do...
Kiedy weszłam do sklepu od razu w oko wpadł mi wieszak ze sweterkami męskimi, na którym umieszczona była promocyjna cena 49 zł. Przejrzałam bardzo dokładnie całą zawartość tego wieszaka i niestety nie znalazłam ani jednego egzemplarza, który kosztowałby 49 zł. Wszystkie oscylowały w granicach 60 zł-80 zł. To było zwykłe oszukaństwo, a personel sklepu myślał, że uda mu się zwyczajnie oszukać klienta. Dodam, że oferta sweterków była bardzo atrakcyjna, jeżeli chodzi o sam wybór fasonów. Było całkiem sporo różnorodnych modeli w różnych kolorach, więc co niektórzy pewnie się skusili.
Weszłam do Reserved...
Weszłam do Reserved w poszukiwaniu jakiejś kurtki na jesienne dni, bo zrobiło się już całkiem chłodno. Kiedy weszłam do sklepu zobaczyłam kilka płaszczy i kurtek tuż przy samym wejściu. Jednak ani żaden fason nie przypadł mi do gustu, ani tym bardziej ich ceny, który były strasznie wysokie. Na jednym z wieszaków była nawet jakaś przecena płaszczyków, ale nawet po przecenie ta cena nie była atrakcyjna moim zdaniem.
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu ot tak, bez specjalnej i konkretnej listy zakupów. Postanowiłam przejrzeć asortyment myśląc, że może wtedy coś mi wpadnie w oko. Jednak zdążyłam obejrzeć parę bluzek, a już podeszła do mnie miła pani ekspedientka, która od razu zaproponowała mi swoją pomoc. Była bardzo miła i uśmiechała się. Widać było, że traktuje swoją pracę bardzo poważnie i bardzo lubi pomagać klientom. A co najbardziej mi się spodobało to to, że była bardzo zaangażowana i robiła to z przyjemnością, a nie z przymusu.
Wybrałam się z...
Wybrałam się z mężem na zakupy, by kupić coś specjalnie dla niego. New Yorker był jednym z pierwszych sklepów jakie odwiedziliśmy. Po przejrzeniu prawie całego asortymentu stwierdziłam, że wyboru zbyt wielkiego nie ma, a poza tym ceny są strasznie wysokie. Szukaliśmy jakiegoś fajnego cienkiego sweterka, w sam raz na jesienne dni, ale niestety nie udało nam się znaleźć. Nikt z obsługi jakoś nie zaoferował się i nie pomógł nam w wybraniu czegoś wartościowego.
Wybrałam się w...
Wybrałam się w sobotę rano na zakupy chociaż z doświadczenia wiem, że nie jest to dobry pomysł. W sklepie było całkiem sporo ludzi, wszędzie kolejki, itp. Stanęłam w ogonku przy stanowisku z wędlinami i cierpliwie czekałam. Początkowo obsługę prowadziła jedna pani, ale po chwili przyszła też druga. Wtedy od razu kolejka szybciej poszła. Obie panie były bardzo miłe, z każdym klientem utrzymywały kontakt wzrokowy, każdemu też życzyły smacznego.
Muszę powiedzieć, że...
Muszę powiedzieć, że po wejściu i pierwszym takim „rzuceniu okiem” na powierzchnię sklepu ma się wrażenie, że sklep jest doskonale zaopatrzony. Ale niestety wcale tak nie jest. Weszłam tam, by znaleźć osłonkę do doniczki oraz kieliszki, specjalne do nalewki. Oczywiście nie znalazłam ani jednego ani drugiego. Kieliszków było całe mnóstwo, ale akurat nie takie jak ja potrzebowałam. Było też całkiem dużo doniczek, ale o osłonkach do doniczek to chyba w tym sklepie nie słyszeli. Tak czy inaczej, raczej nie polecam tego sklepu.
Bardzo lubię tę...
Bardzo lubię tę sieć sklepów, bo kiedy bym tam nie weszła to zawsze znajdę coś ciekawego i taniego przede wszystkim. I tak też było ostatnim razem, kiedy to w oko wpadł mi na przykład przeceniony krem do rąk firmy Cztery Pory Roku. Zazwyczaj kosztuje on ponad 4 zł, a tam kupiłam za jedyne 2,99 zł. Oczywiście w sklepie tym można było też liczyć na profesjonalną obsługę. Pani przy kasie była bardzo miła dla klientów, każdemu zapakowywała zakupy i z każdym przez cały czas utrzymywała kontakt wzrokowy.
Weszłam do sklepu...
Weszłam do sklepu tylko dlatego, że gdy obok niego przechodziłam to akurat były otwarte drzwi na oścież i to mnie jakoś tak zachęciło. Postanowiłam poszukać jakiejś fajnej osłonki na doniczkę przy okazji pobytu w sklepie. Niestety osłonek było jak na lekarstwo, natomiast można było spokojnie przebierać i wybierać w doniczkach. Ich oferta była bardzo szeroka, a ceny zdecydowanie atrakcyjne. Tylko musiałam bardzo uważać żeby przypadkiem jakiejś nie strącić z półki, bo były strasznie „delikatnie” i niewygodnie poustawiane.
Od czasu do...
Od czasu do czasu zajrzę d tego sklepu i czasami nawet udaje mi się znaleźć ciekawą promocję. Na przykład podczas mojej ostatniej wizyty trafiłam na przecenę spodni jeansowych. W ofercie było całkiem dużo różnych fasonów jeansów w cenach od 30 zł do około 60 zł. Problem był tylko taki, że w niektórych fasonach były dostępne już tylko albo same małe rozmiary, albo same duże. Na szczęście udało mi się znaleźć coś w moim rozmiarze, całkiem porządnego.
Wybrałam się z...
Wybrałam się z moim mężem na zakupy i po wejściu do sklepu od razu udaliśmy się na dział męski. Znalazłam tam dla niego bardzo fajną ocieplaną bluzę, podszytą kożuszkiem, a pokrytą ciepłą wełną. Niestety cena tego produktu trochę mnie odstraszyła od zakupu, bo bluza kosztowała 199 zł. W ofercie było tez kilka kurtek jesiennych i zimowych o bardzo ciekawych fasonach, jednak ceny prezentowały się podobnie jak w przypadku tej wcześniej wspomnianej bluzy. Dokładniej rzecz ujmując, były straszliwie drogie.
Skończyło mi się...
Skończyło mi się mleko w domu, więc czym prędzej udałam się do Polo Marketu, by uzupełnić zapasy. Zazwyczaj kupuje tam mleko, bo jest dobre i niedrogie. Tym razem byłam jednak mocno zaskoczona i to niezbyt przyjemnie. Zazwyczaj litr mleka (1,5%) kosztował 1,99 zł to od dłuższego już czasu, ale nic co piękne nie może zbyt długo trwać. Cena mleka skoczyła do 2,05 zł i nie wiadomo czy na tym się to skończy.
