Opinie użytkownika (16)

Wierząc w wizerunek...
Wierząc w wizerunek Polskiej Telefonia Cyfrowej , jako sieci wspierającej obsługę abonentów biznesowych zwróciliśmy się do ERY ( 5-10-2009 zgłoszenie pisemne;) z prośbą o pomoc w rozwiązaniu niedogodności jaką jest kłopot z zasięgiem, a właściwie jego brak we wrocławskim oddziale przy ul. Legnickiej Aktualny status rozpatrzenia wniosku i jakości obsługi- jaka towarzyszyła procedurze wymusiły na nas- jako na Kliencie konieczność wyrażenia niezadowolenia z poziomu oferowanych usług. Lojalne pozostawania z ERA we współpracy stanęło pod znakiem zapytania- na skutek niedbałości w procesie opieki po-sprzedażowej. Proces rozpatrywania sprawy a w efekcie brak jej pozytywnego rozpatrzenia unaocznił stopień, w jakim z zupełnym brakiem zainteresowania podeszła ERA do jej rozwiązania . Oprócz braku pozytywnego ustosunkowania się do prośby Klienta biznesowego, bardziej bulwersującym dla nas jest fakt upominania się o kontakt i przekazania jakiejkolwiek informacji zwrotnej ze strony przedstawicieli Polskiej Telefoni Cyfrowej. Z dniem 01-10-2009 wrocławski oddział firmyX zmienił lokalizację biura. Przeprowadzka uwydatniła kłopot z zasięgiem Polskiej Telefonii Cyfrowej w nowo wybudowanym biurowcu przy ul: Legnickiej we Wrocławiu. Na skutek tego faktu, po sugestii z BOK- sieci ERA wystosowaliśmy do Państwa pismo. W dn.03-11-2009 na obmiar techniczny przyszedł Państwa przedstawiciel Pan M. R. stwierdzając, że rzeczywistym powodem, dla którego nie możemy komfortowo realizować obowiązków w oddziale jest brak zasięgu ze strony ERA. Ustalenia poczynione w trakcie spotkania dotyczyły kilku scenariuszy, kontaktu ze strony ERA z Orange, który ma nadajnik na pobliskim kościele, zainstalowanie własnej anteny na dachu budynku przy ul.Legnickiej po ustaleniach z administratorem bądź wypożyczenie anteny wzmacniającej sygnał z ERA do czasu podjęcia decyzji i rozwiązania na korzyść Klienta zaistniałej sytuacji (prawdopodobny czas to okres 2-3 miesięcy!!!). Z uwagi na długi okres oczekiwania na przedstawiciela ERY Dyrektor Oddziału zdecydowała o wypożyczeniu na okres 1 m-ca anteny wzmacniającej sygnał z firmy zewnętrznej w cenie 260,00 PLN brutto. Antena polepszyła zasięg, ale jedynie w minimalnym stopniu. Przedstawiciel ERY M. R. został poinformowany, że w dn.23.11.2009 zmuszeni jesteśmy odesłać antenę do właściciela bądź przedłużyć okres jej wynajmu. Zobowiązał się do tego czasu przekazać stanowisko firmy ERA. Mimo podejmowanych prób, pozostawiania wiadomości głosowych oraz korespondencji mailowej, kontakt nie nastąpił. Dopiero ponaglenie i zwrócenie się do opiekuna firmy zaskutkowało kontaktem w dn.20.11.2009, i przekazaniem informacji przez Pana R, że decyzją dyrekcji firmy ERA nie zostanie nam wypożyczona antena a proces jest w trakcie realizacji, tzn,. szukanie rozwiązań dla Klientów budynków przy ul. Legnickiej, abonentów Państwa usług. Zasugerował również, że wpożyczenie anteny nie może stanowić precedensu, ponieważ w podobnej sytuacji są pozostali zainteresowani GE Money Bank oraz TU Generali. Czas oczekiwania na Państwa jakąkolwiek odpowiedz od 04-11-2009 do 19-11-2009 uniemożliwił nam podejmowanie działań własnych na rzecz rozwiązania problemu. Aktualnie jesteśmy pozostawieni sami sobie- bez żadnych wyjaśnień. Z powodu słabej łączności połączeń głosowych utraciliśmy naszych stałych Klientów. Wykonywanie rozmów – dających szanse na słyszalność komunikatów była i jest żadna. Specyfika działań naszej firmy skoncentrowana jest głównie na kontakcie telefonicznym – którego użytkowanie z przyczyn niezależnych od nas, zawiodło. W zaistniałej sytuacji podjęliśmy decyzję o zakupie anteny wzmacniającej na własny koszt i użytek w cenie 1800 zł brutto , ponieważ oczekiwania na jakiekolwiek posunięcia ze strony ERA nie wchodzą w ogóle w rachubę (2-3 miesiącę!!!) Jesteśmy rozczarowani postawą ERY, brakiem chęci do podjęcia kontaktu wyjaśniającego powód odmowy. Działanie to odczytujemy jako koncentrację wyłącznie na pozyskaniu Klienta a nie na zwróceniu uwagi na utrzymanie relacji i zadowolenia Klientów, którzy zdążyli Państwu zaufać. Przykro jest nam stwierdzić, że świadczone przez PTC usługi są nieosiągalne naszej firmy ze względu na brak gwarancji stworzenia przez operatora parametrów technicznych wymaganych do skorzystania z usługi. Ufamy, że jako lider zaznaczający swój zasięg na 96% powierzchni kraju przedstawią Państwo rozwiązania wykraczające poza dotychczas przyjęty kontakt. W związku z zaistniałą sytuacją oczekujemy wykazania woli z Państwa strony do przedstawienia rozwiązań pozwalających wstrzymać decyzję przeniesienia wszystkich kart sim do alternatywnego operatora.

Dorota_291

06.01.2010

T-Mobile

Placówka

Nie zgadzam się (27)
Po świętach chciałam...
Po świętach chciałam skorzystać z oferty fitness, w okresie przedświątecznym było to nie możliwe - zajęcia były odwoływane. I tym razem o tych ze zajęć ABT nie ma na 15;45 dowiedziałam się dopiero na miejscu-zero informacji na stronie, nic kompletnie nic. Pani w recepcji jak zwykle miała krzywą minę i ustawiczne zmęczenie na twarzy- jej wyraz sprowokował mnie do tego by o nic nie pytać- bo tylko mogę ją zdenerwować.Pani z recepcji to blondynka (farbowane włosy), miała na sobie długi biały moherowy sweter. Sytuacja nie miała miejsca po raz pierwszy zdarzyła się po raz kolejny.Nikt za to nie przeprosił.Wyszłam stamtąd okropnie zła.

Dorota_291

06.01.2010

Błękitna Laguna

Placówka

Wrocław, Horbaczewskiego 4-6

Nie zgadzam się (13)
To miały...
To miały być szybkie zakupu- zaledwie jogurt,marchewka i pomidory. Dobrze znam market: Kaufland- jest zlokalizowany w pobliżu mojego miejsca pracy- robię tam zakupy często ze względu na korzystną lokalizację i duży wybór właśnie warzyw i nabiału. Jak na poniedziałek rano (po weekendzie) sklep był bardzo dobrze zaopatrzony- w sektorze warzywa owoce- miała miejsce bardzo fajna propozycja promocji dla Konsumentów: Wiadro ok 10l pomarańczy za 14,99pln- była bardzo dużo zainteresowanych promocją. Ciężko było się tam dopchać. Ustawione 3 palety na nich skrzynki z pomarańczami- ustawione w korytarzu alei głównej-ta promocja i jej logistyczne rozłożenie utrudniło nieco ruch- tym-bardziej ze dział warzywa -owoce zlokalizowany jest tuz przy wejściu przez bramki na hale sprzedaży. Pracownicy uzupełniali towar- mieli na sobie firmowe czerwone fartuchy. Skoncentrowana na liście zakupów poszłam w kierunku działu nabiał- wybrałam jogurt- i poszłam do kasy.Łatwo odnalazłam produkty. produkty były czytelnie opisane cenami- były świeże. Pani przy kasie miała nieco gorszy humor. Przede mną w kolejce był jeden Pan- który kupił 3 skrzynki piwa i nic ponad to. Wyciągnął jedynie 1 butelkę podając ilość sztuk jaką ma w wózku.Ufałam- ze pójdzie szybko. Jednak w tranzakcie wkradł się błąd wynikający z przeliczenia przez kasjera kaucji. Pani kasjerka była wyjątkowo opryskliwa - używała pretensjonalnego tonu- i złośliwie pytała co chwile " słucham?"podnosząc głos. Kasjerka byłą stosunkowo młoda- myślę ze mogła mieć jakieś 20-23 lata. Blondynka w fartuchu i białym swetrze i jeansach bez identyfikatora.Mocny makijaż, ciemny puder-tworzący o 4 tony ciemniejsza maskę ni kolor szyi. Nie była pomocna dla Klienta- miała pretensję ze w ogóle zwrócił jej uwagę. Ignorowała jego prośba o pomoc i wyjaśnienie. Nie pożegnała się i nie podziękowała- odesłała Klienta do BOK. Przy obsłudze mnie udzielił jej się zły nastrój- nerwowo skanowała produkty- jakby chciała je rzucić. Podała kwotę, nie pożegnała się ani tym bardziej nie przywitała i nie podziękowała. Wcisnęła w dłoń paragon i przeszła do obsługi kolejnej osoby.

Dorota_291

01.12.2009

Kaufland

Placówka

Żyrardów, Skrowaczewskiego 27

Nie zgadzam się (20)
Zależało mi na...
Zależało mi na zakupie książki ,która zbierała by wiedzę na temat Diety Montignaca. Na miejsce zakupu wybrałam EMPIK. Wcześniej sprawdziłam czy książka jest dostępna w ofercie poprzez stronę WWW. Była informacja o cenie 33zł. Najbliżej zlokalizowany jest EMIPK w Galerii Handlowej Magnolia. EMPIK zlokalizowany jest przy głównym wejściu-bardzo dobrze odznaczony. Witryny są oznaczone logo.Dobre światło wewnątrz ułatwia identyfikacje sklepu z zewnątrz. Empik jest duży. Dwu poziomowy. Na parterze-artykuły papiernicze, DVD,gazety, maskotki,plakaty,kalandarze,płyty. Na pierwszym piętrze książki. Czytelne oznaczenia tuż przy wejściu gdzie powinnam się udać by znaleźć to czego szukam- w sensie działu.Po wejściu na ruchome schody- od razu trafiłam na dział poradników- żywienie diety.Jest ustawiony na przeciw schodów.Książka M. Montagnica "jeść aby schudnąć" też była wyeksponowana jako nowa edycja.W sklepie było kilku Klientów- na górze-około 8. Pan w fotelu czytał książkę. Fotel zlokalizowany był pod dużą witryną z widokiem na miasto.Podobnie z innymi klientami- którzy dość leniwie snuli się po sklepie.Wykorzystując czas zakupów w empiku na odpoczynek i relaks wśród kultury. W salonie były gazetki promocyjne, informacje o bieżących promocjach. Oznakowane obniżki cenowe i nowości. Kasa ustawiona jest dość dziwnie pod schodami- po wejściu do sklepu jest niewidoczna. Jest ukryta. Ale bardzo miły pan ochroniarz poinformował gdzie szukać kasy. Albo innych rzeczy dla zagubionych lub bardzo spieszących się klientów. Obsługiwał mnie p.Jacek ubrany w firmowa czarna koszule. Miał czytelny identyfikator.Przywitał mnie- zeskanował książkę. Powiedział na głos kwotę 33zł . Zapytał czy zapakować w woreczek. Przyjął gotówkę -wydał resztę.Miło pożegnała i zaprosił ponownie. To samo zrobił Pan ochroniarz nadzorujący wyjście. ogólnie bardzo miłe wrażenie no i udane zakupy w szybkim czasie w jednym miejscu.

Dorota_291

06.11.2009

empik

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (24)
Udałam się po...
Udałam się po soczewki dla mojej koleżanki sama na rzeczy zna się dość słabo. Poleciła mi zakupić soczewki w sklepie" Twoje soczewki" w Magnolia Park. Sklep jest zlokalizowany w jednym z butików pasażu. Sklep jest gustownie urządzony. Bardzo czysto i przejrzyście.Mimo iż powierzchnia sklepu jest niewielka. Wszystkie witryny były wyczyszczone, na szybach ani ladzie nie było śladu palców Klientów.Obsługiwał mnie Pan ubrany w firmowy strój z dredami na głowie. ewidentny specjalista w swojej dziedzinie.Obsłużył mnie szybko. Całą wizyta w sklepie trwała około 4-6 minut.Opowiedział o soczewkach które miałam zakupić- o innowacyjnej technologii wykonania. Zakupy polegały na odczycie z kartki czego potrzebuje- bez potrzeby doradzania =-mimo to pan utwierdził mnie w słusznym wyborze. Zaprezentował soczewki "na imprezę" o dziwnych kolorach.Był bardzo aktywny i pomocny. Płaciłam gotówką. otrzymałam paragon.Sprzedawca miło się ze mną pożegnał.Gdybym była użytkownikiem soczewek na pewno bym tam wróciła.

Dorota_291

05.11.2009

Twoje Soczewki

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (20)
Szukałam klubu sportowego...
Szukałam klubu sportowego z zajęciami fitness blisko swojej pracy-tak żebym mogła zaraz po pracy iść się poruszać. Najbliżej zlokalizowana byłą Błękitna Laguna w parterze domu handlowego Astra. Wcześniej na tydzień przed- musiałam zrobić telefoniczną rezerwację. Bez tego byłoby trudno się dostać ze względu na ograniczoną liczbę miejsc. Po wejściu w schludnej recepcji przywitała mnie uśmiechnięta Pani.Zapytał o zarezerwowane zajęcia, nazwisko, wzięła dowód osobisty-wydała numerek do szatni, pobrała opłatę 20zł. Wskazała szatnie.Szatnia ma metalowe szafki ułożone w systemie jedna na drugiej- dość małe biorąc pod uwagę konieczność ulokowania w nich jesiennej odzieży.Trudno było się przebrać. Pomiędzy szafkami ustawione są ławeczki. Pań było sporo- każda chciała zdążyć- uznaje ze system szafek powinien być inaczej pomyślany-Lub panie przychodzące na ta sama godzinę powinny dostawać kluczki do szafek ze sobą nie nie niesąsiadujących.Sala treningowa była mała. Za to dobrze wyposażona i zadbana-z dużymi lustrami. utrzymana w jasnych kolorach.Z klimatyzacją, bez okien. Z drewnianą podłogą- dość śliską- co utrudniało ćwiczenia w siadzie rozciągające.Stopy się rozjeżdżały. Zajęcia prowadziła młoda zmotywowana instruktorka. wyposażona w profesjonalny mikrofon. Życzliwe pomagała wszystkim Panią.Zaznaczam, że klub przeznaczony jest wyłącznie dla Pań. Tempo zajęć było dostosowane do specyfiki wybranych zajęć tj do ABT. Zajęcia były poprowadzone ciekawie i urozmaicone.Trudność nastąpiła w chwili ponownej konieczności przebrania się -ścisk- i brak miejsca by w spokoju odłożyć swoje rzeczy i się przebrać. Dodatkowym minusem jest nieustanna zajętość parkingu i brak wolnych miejsc. Zanim udało mi się znaleźć miejsce minęło 10minut. A klub nie jest zlokalizowany w centrum tylko w obszarze peryferyjnych blokowisk. Ogólnie polecam osobą które szukają form ruchu blisko domu i są gotowa na pewnie niedogodności- mimo iż oferowana cena do małych nie należy.

Dorota_291

03.11.2009

Błękitna Laguna

Placówka

Wrocław, Horbaczewskiego 4-6

Nie zgadzam się (20)
Orsay zlokalizowany w...
Orsay zlokalizowany w centrum handlowym Magnolia. Wybrałam się do sklepu-chcąc wykorzystać swoje punkty na karcie Klubu Orsay (upoważniające do zakupów na kwotę 40zł). W sklepie było około 7-10 klientek.Mimo sporej liczby osób na małej powierzchni sklepu zakupy były komfortowe. Skoncentrowałam się na dziale -"sale"-szukając spodni lub swetra.Znalazłam szary sweterek. udała się do przymierzalni. Przy przymieraniach nie było sprzedawcy.Przymierzyłam sweter. Przebieralnia była czyta- z duża ilości wieszaczków co ułatwiło ściągnie wielu warstw odzieży.Lustro było dużo. Niezadowolona byłam ze słabego doświetlenia wnętrza kabiny.Do tego momentu koja wizyta w sklepie przebiegła sprawnie. Schody i wydłużony czas nastąpił w chwili chęci zamknięcia zakupu z mojej strony.Akurat przy ladzie recepcyjnej odbywała się sprzedaż towaru dla jednej z pracownic sklepu. pani zakupiła 4 rzeczy- obsługa trwała około 7 minut. Pracownice rozmawiały ze sobą. jedna drugiej mówiła jak dokonać sprzedaży.potem osoba kupująca przeszła za ladę. Towarzyszyło temu duże zamieszanie.Gdy doszło do mnie okazała się ze proceder trzeba było powtórzyć. Poprosiłam o wydrukowanie bonu- z okazji-liczby punktów na mojej karcie Klubu Orsay.Potem rozklinowanie zakupu-jeden sweterek- tranzakacja i pakowanie łącznie kolejne 7 minut.Czekałam 14 minut na obsługę. To spowodowało moje zniesmaczenie.

Dorota_291

02.11.2009

Orsay

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (23)
Stacja zlokalizowana jest...
Stacja zlokalizowana jest w miejscu w którym we Wróblowicach. Po podjechaniu do dystrybutora (byłam pierwsza) - podszedł do mnie Pan-ubrany w firmowy kombinezon- rękawiczki. Zaproponował pomoc tankowaniu. Zapytał o rodzaj paliwa. Polecił produkt Orlenu Benzynę VERWA. Zapytał za ile chcę zatankować. Poprosiłam o tankowanie do pełna. W tym czasie poszłam do kasy zapłacić. Stacja wygląda bardzo schludnie zarówno od zewnątrz jak we wewnątrz. Na zewnątrz stoi dystrybutor z kwiatami- bardzo ładnymi i kolorowymi i sezonowe akcesoria do samochodów np. płyny do spryskiwaczy Obsługiwała mnie młoda dziewczyna- ubrana w strój firmowy szara koszule-chustkę i pulower czerwony. Miała czytany identyfikator przypięty w widocznym miejscu. Zaproponowała skorzystanie promocji. Płaciłam kartą- która była w zasięgu wzroku. Pani zapytała czy potrzebuje paragon czy fakturę. Po zakończonej transakcji pani zapytała czy posiadam kartę stałego klienta- po czym sprawdziła mój aktualny stan punktów. Kasjerka pożegnała się i życzyła miłego dnia. Wręczyła ulotkę promocyjną Po powrocie do samochodu- okazało się ze pan, który zatankował mi auto –umył mi tez wszystkie szyby. Byłam bardzo mile zaskoczona.

Dorota_291

29.10.2009

ORLEN

Placówka

Nie zgadzam się (19)
Odwiedziłam Deichmana w...
Odwiedziłam Deichmana w Galerii Magnolia we Wrocławiu. Szukałam butów na rozpoczynający się sezon jesienno-zimowy.W sklepie było sporo Klientów. Mimo dużego ruchu-Pani witająca mnie przy wejściu była uśmiechnięta- powiedziała mi "dzień dobry".Duże zainteresowanie było wśród kozaków-pewnie przez to brakowało najbardziej tradycyjnego rozmiaru 39 i 40. Buty które mnie się spodobały-były poza sferą zasięgu. Na półce nie mogłam ich odnaleźć. Szukając nutów zauważyłam ze nie zawsze ich położenie jest zgodne z cenami. Mimo oznaczenia na butach i kartonach-numerycznych-trudno było odnaleźć coś właściwie na półce.Spędziłam w sklepie około 20 minut. Wreszcie wybrałam kozaki. W czasie moje krzątania się po sklepie nikt mną się z obsługi nie zainteresował, nie połóg znaleźć właściwej pary, nie doradził. Alejki miedzy ścianami zewnętrznymi a regałami są zbyt wąskie- stale się o kogoś ocierałam.Ciągłe ktoś zrzucał duże kartony z butami. Wybrałam buty-podeszłam do kasy. W kolejce byłam druga. Pani zeskanowała buty. Skasowała należność. Zapakowała buty w kartonik-razem z gwarancja i gazetka reklamową. Podziękowała za zakupy i zarosiłą po raz kolejny.

Dorota_291

15.10.2009

DEICHMANN

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (16)
Udałam się do...
Udałam się do C&A w celu zakupu spodni. Sklep zlokalizowany jest na terenie Magnolii-tj Galerii Handlowej. Dojście do sklepu jest oznakowane-napisami umieszczonymi w korytarzach alejek-na tzw"drogowskazach reklamowych"wiec łatwo do niego trafić, tym bardziej ze jest w pobliżu jednego z głównych wejść. Akurat trwała w sklepie zmiana kolekcji. Pracownicy zajęci byli przekładaniem, wywieszaniem nowej kolekcji. Na środku sklepu na pierwszym poziomie-widoczne były duże plastikowe prostokątne pudla i wieszaki. Odzież ułożona jest sektorami-osobno spodnie,kurtki-więc było mi łatwo znaleźć to czego szukałam. Wybrałam 2 pary spodni- do zmierzenia w kolorze granatowego jeanusu. Większość kabin była zajęta. Jak udało mi się odnaleźć właściwość- to zdziwiły mnie "koty"kurzu na podłodze.Musiłam sciągnąć buty by zmierzyć spodnie. Pozostawiona wycieraczka dawno nie była odkurzana. Byłam w 3 przymierzalni ode wejścia.Spodnie były dobrze oznaczone-miały metkę z ceną.Wybrałam jeden model. Stare chciałam odwiesić na wieszaku przed kabinami ale ten uginał się od nieodwieszonej odzieży i w zasadzie nie było gdzie dać nie potrzebnej pary spodni.Więc rzuciłam je na cała stertę.W kolejce nikogo nie było -byłam pierwsza. Pani sprawnie skasowała spodnie.Poza dzień dobry, kwotą i dziękuje do widzenia nie mówiła nic. Jej wyraz twarzy był neutralny. Miała około 34 lat, blond włosy , szare spodnie, jasny golf z krótkim rękawkiem i szare korale.Pożegnała mnie wkładając spodnie i paragon do środka reklamówki.

Dorota_291

15.10.2009

C&A

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (42)
Udałam się do...
Udałam się do discountu KAUFLAND- celem zakupu produktów na śniadanie. Przed wejściem była spora liczba czystych koszyków, puste kosze na śmieci, praktycznie pusty parking. Świetnie zaopatrzona w asortyment cześć warzywa-owoce. Bardzo kolorowo. Odczucie względem jakości oferowanego towaru bardzo pozytywne. Na stoisku mają dość skomplikowany system naklejania etykiet cenowych. Elektroniczna waga- samoobsługowa. Akurat gdy chciałam zważyć jabłka- jeden z Klientów- starszy Pan maił trudność z zobaczeniem owoców na planszy wagi- faktycznie wydruk na wadze był mały by móc wybrać odpowiedni towar do ważenia. Stoisko czyste, przy każdej alejce były jednorazowe opakowania(zrywki) Na dziale produktów suchych- tj. miejscu gdzie chciałam kupić płatki owsiane-trudno było mi odnaleźć właściwy produkt. Szukałam ulubionych płatków owsianych w podręcznych saszetkach. W 1 rzędzie-owsianek zamiast 5 rodzai owsianki NES VITA było 5 tych samych smaków- do poszukiwanego smaku musiałam wziąć drabinę by sobie ściągnąć opakowanie rzucone za frotową ekspozycje Z wierzchu wszystko wyglądało ładnie-ale za pierwszymi opakowaniami totalny rozgardiasz i ułożenia i cen. Na dziale jogurty- wybrałam jogurt pitny- szeroka gama alternatyw różnych producentów- zachęca do ponownego skorzystania z oferty produktowej. Wszytko dołożone maksymalnie. Zawdzięczam to pewnie wczesnej porze odwiedzin sklepu. W kolejce do kasy były przede mną 2 pełne wózki. Zauważyłam, że większość Klientów poza tymi co stali przede mną decydowała się na zakupy do 5 produktów- właśnie typu śniadaniowego. Brakowało mi kasy dla tak małego asortymentu. Pani przy kasie była miła. Miała około 40 lat. Rude jasne włosy i ciepły głos. Sprawnie skanowała produkty. Zaproponowała płatną reklamówkę. Płaciłam kartą. Karta była cały czas w zasięgu mojego wzroku. Szybko nastąpiła autoryzacja. stanowisko kasjera było czyste. W czasie wizyty podobała mi się bogata oferta asortymentowa, jakość produktów i miła obsługa. Moim zdaniem dobrze byłoby wprowadzić kasę dla mniej gabarytowych czy wolumenowych zakupów np. do 5 produktów.

Dorota_291

13.10.2009

Kaufland

Placówka

Żyrardów, Skrowaczewskiego 27

Nie zgadzam się (15)
Z uwagi na...
Z uwagi na chęć zakończenia współpracy z PZU z zakresu ubezpieczenia OC odwiedziłam Oddział Okręgowy by złożyć oświadczenie o chęci rezygnacji. Po wejściu do budynku przywitał mnie pracownik pełniący role Informacji, kierujący ruchem petentów w oddziale. Mężczyzna ubrany był w elegancką wizytową koszulę , marynarkę i spodnie. Zapytał o cel wizyty- skierował „okienko” do którego powinnam się zgłosić w celu załatwienia swojej sprawy tj. złożenia rezygnacji. Wskazał automat do otrzymania numerka. Wydrukowałam sobie numerek. Przeszłam do kolejnej sali- gdzie Konsultanci przyjmowali interesantów. Odnalazłam właściwe dla swojej sprawy „okienko”- dokładniej stanowisko z oznaczoną tabliczką. Tabliczki poieszone były nad poszczególnymi biurkami- całkiem czytelne. Usiadłam na sofie czekając aż na wyświetlaczu pojawi się mój numerek- lub usłyszę wywołanie przez głośnik z prośbą o podejście do pracownika Oddziału. W Sali obsługi znajdowały się sofy i niskie stoliki, a także krzesełka. W gablotach reklamowych dostępne były ulotki o wybranych usługach. Czekałam około 10 minut. Zostałam w końcu wywołana. Usiadłam przed konsultantem informując o konieczności rezygnacji z OC na rzecz innego tańszego ubezpieczyciela. Konsultant przedstawił mi jeszcze raz ofertę, informując o korzyści wynikającej z kontynuacji ubezpieczenia i poinformował żebym napisała pisemna rezygnację- jeśli mimo wszytko nie mam życzenia kontynuować współpracy. Zaprosił do ponownego rozważenia oferty. Oferta nie wydała się być atrakcyjną . Napisałam oświadczenie w 2 egzemplarzach. Otrzymałam potwierdzenie dostarczenia dokumentu. Konsultant zweryfikował moje dane- sprawdził czy jestem osobą upoważnioną, czy nie przekroczyłam terminu możliwości składania rezygnacji- bowiem najpóźniej można to zrobić na dzień przed jej wygaśnięciem- w przeciwnym razie jest wznawiana automatycznie. Uznaję wizytę posprzedażowa za przeprowadzoną sprawnie, z informacją o kolejnych krokach postępowania. Nie otrzymałam wizytówki od konsultanta ani zaproszenia do innej oferty poza dedykowaną ofertą OC.

Dorota_291

31.08.2009

PZU

Placówka

Wrocław, pl. dominikanski 1

Nie zgadzam się (23)
Jestem posiadaczem platynowej...
Jestem posiadaczem platynowej karty- za usługi Klubu zapłaciłam z góry. Korzystam głównie z firtnesu-regularnie w miesiaach wakacyjnych na grafiku zajeć na stronach www pojawiają sie pomranczowe pola z napisem "uwaga zmiana" i najczesciej znaczy to tyle ze zajeć nie ma, nawet nie ma zastępstwa np dla opcji firtnesu na sali tanecznej. Natomaist na sali fitnes zajęcia zajecia prowadzone sa wg tego samego scanriusza i klucza cwieczen stały bywalec może sie znudzic. Nie zmienia sie nic poza muzyką. Układ stale ten sam. Oprawa miesca całkiem przyjazna 4 osobne sale, podłogi czyste, klimatyzacja.otwarte okna, ułozony sprzęt. Minusem jest to ze czasami na sali jest wiecej osób niz fizycznie miejsc do wykonywania poszczególnych cwiczeń.Szatania ma sporoszafek do dyspozycji-jednak klucze wydawane są w tym samym czasie- dla jednej ze ścian 10 pan dostaje klucze i przy przebieraniu jest mały scisk.

Dorota_291

26.08.2009

Gymnasion

Placówka

Wrocław, Czysta

Nie zgadzam się (20)
PO wejsciu do...
PO wejsciu do sklepu zupełnie nikt się mną nie zainteresował. Spacerowałam pomiedzy pólkami od sciany do sciany wzrokim szukając pomicy doradcy. Od pracodawcy otrzymałam bon promiocyjny na zakupy zarówno bielizny damskiej jak i męskiej dla kazdego sektora przy zakupie 200zł otzrymuje rabat na poziomie 70%. Pani zagdnieta o wskazanie towaru objetego promocją nie była prezyzyjnie w stanie określić która bielizne powinnam wybrac by rabat otrzymać. Nie doradzała, nie pomagała znaleść rozmiarów. uznałą ze wszytsko jest na pólkach i odeszła do działań inwentaryzacyjnych.Bielizne wybrała, była poprawnie ometkowana, ułożona na wieszakch i pólkach. Trudniej było z bielizną męską gdzie czasem zdażała sie sytuacja przy weryfikacji żete same majtki czy slipy sa ometkowane rózna ceną. Był chaos w pólce z topaami męskimi i slipami. Po decyzji ze podczas tej wizyty kupuje wyłacznie bieliznę damską. podeszłam do kasy- pani zeskanowała produkty,w rakcie jej działań podeszła p. kierownik- z plakietką nad prwą piersiąinformując sprzeadwce ze te tpowary nie mogą byc rabatowane. Od nowa porosiła mnie o wybór bielizny. Straciłam 35 minut czasu, poprosiłam o regulamin. Panie nie miały regulaminu promocji. Kupon rabatowy tez nie był oznaczony odsyłaczem do wglądu regulaminu. Zgupiłam co koniec konców jest promocją a co nie. Zrezygnowałam z zakupu promacyjnego z rabaatem 70%- nie zubierałam towaru za 200zł... wybrałam promocyjne figi za 9,90pln-i akurat zacieła się kasa- a scisleij rolka fiskalizujaca sprzedaż. Paragonu nie otrzymałam. Firmowe torebki się skonczy, wiec tez wyszłam bez szans na opakowanie zakupionego towaru.

Dorota_291

26.08.2009

ESOTIQ

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (24)
Niedawno kupiłam sprowadzane...
Niedawno kupiłam sprowadzane z Niemiec auto-lojalna marce Allianz postanowiłam i tym razem wydatkowac kwote na OC u nich.Wybór poprzedzony był reaserchem rynku ubezpieczycieli oferujących pakiet OC. W oddziale powitał mnie agent wskazujący osobe dedykowana do ofertowania oc- tą osobą był manager agentów.Spotkanie było krótkie trwało maksymalnie 15 minut. Otrzymałam mozliwosci alternatywnych oakietów-zależne od kwoty ubezpiecznia i funkcjonowania w nich NW i innych dodatków, opcje płatnosci ratalnych.Pani jednak zachowywałą sie dosc nerwowo-jak sie okazało nie miała swojego "tokena" pracowała na hasłach do sysytemu swojego ojca- jak wynikło z usłyszanej przeze mnie rozmowy telefonicznej. W trakcie obsługi kontaktowała się z nim 2 krotnie prosząc o loginy i aktywacje tranzakcji.Umowę również podpisała jego nazwiskiem i pieczątką. Nie dostałam kwitariusza wpłaty jedynie potwierdzenie zarwacia umowy na polise-uznajac ze policja w trakcie kontroli nie spraedza posiadania kwitariusza bo to "nie ich problem" (kwitariusz:dowód wpłaty).Dodatkowym mankamentem tranzakcji był fakt ze drukarka drukujuaca potwierdzenia była w zupełnie innej czesci budynku-Pani na chwile znikła zupłenie w zasiegu ,mojego wzroku- pozosawiajac mnie ama w pokoju pełnym umów i danych osobowych Klientów.Ubezpieczenie zawarłam , po kiwtarousz pofatygowąłam sie w innym dniu. Nie zaproponowano mi ubezpieczenia AC na miejscu- zrobił to w rozmowie telefonicznej za pare dni włąsciciel wspomnianych tokenów. Plusem było to że OC dostałam szybko i nie stałam w zadnej kolejce- zalezało mi na jaknajszybszym korzystaniu z auta. Zażenował mnie natomist nieprofesjonlany system obsługi "załatwiany na telefon" z tatą i oszustwo w postaci sfingowania podpisu męczyzy w wykonaniu kobiety oraz fakt ze nie pofatygowano sie by odesłac mi kwitariusz poczta lub dowiesc-mimo iz pracac agenta p głownie praca mobilna, brak kompleksowosci usługi, pytań o dodatkowe potrzeby.Jestem u nich Klientem od jakiegosc czasu ubezpieczam kolejne auto- nie czuje sie z tego tytuu jakkolwiek wyrózniona. Przebija ich jedynia cena na tle konkurencji. Życze trafnych wyborów w wyborze OC-dawców:)

Dorota_291

19.08.2009

Allianz

Placówka

Wrocław, Legnicka 62c

Nie zgadzam się (19)
W ciągu ostatnich...
W ciągu ostatnich dni dwukrotnie złożyłam sklepie Chocolissimo ( Czekoladowy Telegram) zamówienie na telegramy z wyznaniami- niewątpliwie osiągnęłabym absolutny stan zadowolenia gdyby nie fakt, że mimo iż wyraźnie firma prosi Państwo by w formularzu dostawy -imiennie tytułować adresatów-ani w jednym, ani w drugim wypadku przesyłka nie trafiła do właściwej osoby. A nawet trafiła w ręce osoby której trafić nie powinna! Spore różnice miedzy pomiędzy formularzem zamówienia a doręczenia. Tego rodzaju żonglowanie dowolnością odbioru przesyłki popsuło cały efekt- przesyłkę otrzymały niewłaściwe osoby. Owszem trafiły pod podany adres ale nie do adresata. Firmą dostarczają Telegram była DPD. Niespodzianki sie nie udały-wręcz przeciwnie spowodowały wyłącznie mi kłopot. Nie zachęciło mnie to do dalszej współpracy z skelpem internetowym- a tym bardziej polecania usługi- która mogłaby być piękną niespodzianką..ale nią nie będzie z uwagi na poważne dociągnięcie jakim jest finalizacja doręczeń. Stan regulaminu na dzień 16-07-2009 gdzie jasno okreslona jest procedura doręczeń. Uznaje, że nie podlega ona dyskusji. To firma wybrała partnera biznesowego do współpracy- i za ten wybór jestem przekonana powinna być odpowiedzialna. Zreszta jak widać z komentarzy na stronie, które przesledziłam na okolicznośc opisanej w uprzedniej korespondencji sytuaajci, dotyczących tego typu "wpadek" było więcej. Jest mi podwójnie przykro-że nie wyciągają wniosków z najbardziej wartościowych komentarzy odbiorców, którzy sklepowi internetowemu zaufali. Regulamin ze strony na dzień 16-07-2009: "Przesyłki kurierskie są doręczane w 80 % następnego dnia roboczego od daty wysłania zamówienia ze sklepu. Firmy kurierskie nie doręczają przesyłek na adresy skrzynek pocztowych. Firma kurierska podejmuje zawsze dwie próby doręczenia przesyłki i w razie nieobecności adresata pozostawia awizo z prośbą o kontakt." "Jeśli osoba doręczająca kwiaty nie zastanie adresata pozostawi kartkę z prośbą o kontakt telefoniczny z kwiaciarnią. Wiadomość ta będzie zawierać informacje o adresie kwiaciarni oraz numer telefonu. Jeśli adresat nie skontaktuje się z kwiaciarnią i przesyłka nie zostanie doręczona w następnym dniu roboczym, realizacja zamówienia zostanie wstrzymana. Przesyłki do szpitali, hoteli, dużych firm i banków sa doręczane do recepcji lub sekretariatu" Firma uznała -po zajsciu -drogą pismeną ,ze iest im bardzo przykro, że przesyłki nie trafiły do rąk osób doktórych były zaadresowane, a co za tym idzie telegramy, które miały sprawićradość, przysporzyły kłopotów. Zaproponowali pisemną reklamację w firmie DPD, natomiast o jej rezultacie już nie poinformowali. Zanim wystosowałam zapytanie do firmy , dokładnie zapoznałam się jak funkcjonuje regulamin firmy kurierskiej. Wiem, że dostarczenie przesyłki do rąk własnych jest dodatkowo płatne- jednak zastrzega firma w swoim regulaminie -co powinien zrobić kurier -gdy nie zastanie adresata- a nie zastał prawda? W wypadku przesyłki skierowanej na adres firmy p. X nawet nie była jej pracownikiem. Nawet nie mam pojęcia kim jest. Ale tak Firma określaja co mam za 15 zł- przekładając na język praktyki- nie zastataje kurier adresata -zostawia awizo, robi druge podejcie. Nie idzie na łatwizne i zostawia komukolwiek kto akurat sprząta pod danym adresem. Owszem zdaję sobie sprawę z tytułu kosztów ponoszonych przez dostawce przesyłki- w przypadku konieczności dwukrotnego odwiedzania jednego adresu- niemniej jednak to firma zawierają umowę z firmą -która dla Państwa outsorcinguje usługę- i w moim odczuciu warunki przez strony wynegocjowane powinny iść zawsze w kierunku Klienta-który jest jednocześnie odbiorcą. Tym bardziej ,że oferowana usługa ma charakter specyficzny bo jest to t e l e g r a m który polega na dostarczeniu wiadomości do odbiorcy. Na etapie kontaktu zwrotnego ze strony firmy nie mogę wyrazić zadowolenia z rozstrzygnięcia sprawy. Niczego co mogłoby mnie przekonać do obdarzenia ich ponownym zaufaniem .Niewątpliwie smak czekolady nie wydał mi się już tak słodki, bo gorzką drogę przebyła nim trafiła do przełyku:)...i trudno osłodzić relacje które zepsuł wspomniany gorzki smak. Życzę im naturalnie dalszego rozwoju i wyłącznie zadowolenia z rekomendowanych usług.

Dorota_291

18.08.2009

CHOCOLISSIMO

Placówka

Poznań, ul. Ługańska 1

Nie zgadzam się (33)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi