Profil użytkownika
Opinie użytkownika (83337)
W niedzielę 10...
W niedzielę 10 października byłam klientką sklepu Reserved w klifie w Gdyni. Potrzebowałam kilku ubrań do pracy. Ogólnie salon wywarl na mnie wrażenie bardzo pozytywne ze względu na bardzo wysoki wybór "strojów biznesowych", szeroki dostęp do rozmiarów i obsługę personelu. Zarówno na sklepie jak i przy przymierzalni. Jednak przy kasie całość popsuły 2 dziewczyny zajęte rozmową miedzy sobą. Nawet podczas dokonywania zakupu przeze mnie nie przerwały swojej pogawędki i chichotania pod nosem.
Sklep urządzony bardzo...
Sklep urządzony bardzo pięknie, zachęcająco, z klimatem. I za to wielki plus. W ostatnich tygodniach zdarzyło mi się tam być dwukrotnie, za każdym razem spotykając inną Panią sprzedającą. Przykro mi to mówić, ale w obu przypadkach pierwszy kontakt z Paniami nie zachęcał. Wyglądały po prostu na znudzone kolejną wchodzącą osobą. Paniom widocznie nie chciało się rozmawiać, coś mi doradzić. Lepiej byłoby, abym od drzwi powiedziała, co chcę. Ja wiem, że może z każdym klientem jest ta sama rozmowa, ale w wielu miejscach praca tak właśnie wygląda...Sugeruję, aby w kwestii obsługi klientów Panie zajrzały do konkurencji na przeciwko.
Dnia 18 października...
Dnia 18 października tankowałam paliwo na stacji BP w Gdańsku. Po wejściu do budynku stacji w celu dokonaia zakupu zobaczyłam małą kolejkę do kasy.Jednak pracownica stacji bardzo szybko uwinęła się z obsługą klientów, więc mój czas oczekiwania był bardzo krótki. Płaciłam za paliwo i kupowałam napój, więc pani obslugująca mnie poinformowała o promocji, że jeżeli wezmę drugi taki sam napój zapłacę okazyjna cenę. Zaproponowała mi również płyn do spryskiwaczy na zimę.Po skasowaniu mnie pani poinformowała o ilości punktow nabitych w dzisiejszym dniu na kartę i całościowej ilości punktów, które już posiadam na mojej karcie Payback. Po zakończeniu transakcji sprzedawczyni wydała mi paragon i kupon konkursowy obowiązujący w danym czasie i bardzo miło mnie pożegnała. Ogólnie byłam bardzo zadowolona z obsługi stacji i czulam się w pełni poinformowana o promocjach i konkursach obowiązujących w danym czasie na stacji BP.
Czasami zdarza mi...
Czasami zdarza mi się popełnić wielki błąd zakupowy i tym razem tak się stało, odwiedzając sklep RTV ERO AGD. Zasugerowana licznymi reklamami w internecie odwiedziłam ten sklep i zbyt pochopnie podjęłam decyzję o zakupie kuchenki mikrofalowej. Obsługa absolutnie nie zorientowana w parametrach i cechach produktów. Wiedza personelu ograniczała się do parametrów widocznych na sprzęcie - brak jakiejkolwiek porady na temat wyboru sprzętu. Poza tym, przy wymianie sprzętu na inny model okazało się, że nie ma go na stanie i sklep skontaktuje się po uzupełnieniu asortymentu na drugi dzień. Na wystawie oczywiście dostępny. Żadnego telefonu ze sklepu nie było, po ustaleniu z infolinią okazało się, że sprzęt już jest dostępny i można go odebrać w tym punkcie. Dodam, że ceny promocyjne w sklepie są dużo wyższe niż normalne przy zamówieniu internetowym. Wielki minus dla kompetencji obsługi i sposobu potraktowania kobiety w ciąży.
Dziś odwiedziłem aptekę...
Dziś odwiedziłem aptekę witaminkę. Gdy wszedłem do wewnątrz było bardzo ciepło, przy czy na zewnątrz temperatura dała się we znaki. W aptece było bardzo czysto na podłodze i nie było żadnych zanieczyszczeń a w powietrzu nie unosił się żaden zapach. Były dostępne dwa okienka, podchodząc do jednego pani z uśmiechem powiedziała dzień dobry. W okienku była pani w wieku ok 30 lat, miała biały fartuch, lecz nie miała plakietki więc nie wiem jak się nazywała. Zapytałem ją o cenę insuliny NOWORAPID to z dużą precyzją i szybkością odpowiedziała. Następnie dałem pani receptę, farmaceutka bardzo szybko poszukała insulinę, pytając jaki rodzaj igieł używam. Kolejno pytałem o jakieś naturalne środki na przeziębienie i bul gardła. Farmaceutka poleciła mi amol, przedstawiając jego działanie i stosownie. odchodząc od okienka pani wręczyła mi paragon mówiąc dziękuje. Insulina, którą kupowałem miała bardzo atrakcyjna cenę w porównaniu do innych aptek. W aptece było dużo promocji na różnego typu i rodzaje leków np na polopirynę czy rutinoscorbin. Obsługa w tej aptece jest w 100 % perfekcyjna. Farmaceutki bardzo ciepło zwracają się do klientów. Apteka ta ma bardzo konkurencyjne ceny i wykwalifikowanych farmaceutów służących w każdej chwili pomocą. Moje wrażenia po wyjściu z apteki były bardzo pozytywne, każdemu ją polecam
Każda wizyta na...
Każda wizyta na stacji sieci BP należy do przyjemności. Obsługa stacji, co najważniejsze zawsze sprawna i miła. Sama stacja i jej otoczenie utrzymane w należytej czystości. Kosze na śmieci oraz papierowe ręczniki zawsze pod ręką. Jeśli chodzi o sklep wszystko jak należy - towar należycie wyeksponowany oraz przejrzyście wyłożony nigdy nie ma problemu ze znalezieniem potrzebnych rzeczy. Wszystko pod ręką, świeże napoje, słodycze prasa oraz artykuły samochodowe - tak powinno być na każdej stacji 24h
To bardzo przyjemny...
To bardzo przyjemny lokal. Bardzo przyjaźnie urządzony i bardzo czysty. Panie w recepcji/rejestracji są też niezwykle miłe i kompetentne. Nawet jeśli któraś czegoś nie wie to druga jej zaraz pomaga aby obsługa klientów/pacjentów przebiegała sprawnie. Panie udzielają wszelkich niezbędnych informacji. Miło witają, obsługują i żegnają klientów.
Bankomat ING, w...
Bankomat ING, w osobnym wejściu przy oddziale banku ING w Sosnowcu w centrum miasta. Niestety drzwi do pomieszczenia w którym stoi bankomat -nie zamykaja się co powoduje, że kazdy z ulicy moze wejśc w momencie wybierania prezemnie pieniedzy z automatu więc czułam sie niepewnie wypłacając gotówkę. Wychodzac z pomieszczenia czeka na nas ostry zakręt w lewo i w dół po schodach-jedyna droga wydostania sie z pomieszcznia na ulice, co razem tworzy swietne miejsce by ktos mógł się skryc i z zaskoczenia wyrwac np. torebkę. Poraz 3 albo 4 wyplacalam w tym miejscu pieniądze i za kazdym razem wychodzac z pomieszczenia natykalam sie na kolejnego uzytkownika, który wyłanial sie z owego zakrętu i zarowno ja jak i ta kolejna osoba podskakiwalismy z zaskoczenia że na kogos nagle sie "wchodzi". Niezły stres -tymbardziej, że dopieroco schowało sie do portwela grubszą ilośc gotówki. Samo pomieszczenie w środku wyglada jak obskurna toaleta na dworcu w Katowicach, chodziaz sam budynek w którym miesci sie oddzial banku( -osobnym wejsciem) jest solidnym gmachem i budzi respekt. Na szczęście bankomat działa sprawnie i traci sie niepotrzebnie czasu w kolejkach oddziału.
Obsługa w tym...
Obsługa w tym sklepie nie jest zbyt miła i nigdy nie wychodzi naprzeciw klientowi. Nie potrafi zareagować na nietypowe sytuacje. Pracownicy źle reagują w momencie, gdy składa się reklamację. A przecież to nie ich wina, że buty się popsuły, nie oni też te reklamacje rozpatrują. Nie rozumiem więc bezsensownych dyskusji toczonych z klientem składającym reklamację. Przecież reklamację przyjąć muszą. Więc wkurzanie klienta robiąc bezsensowne uwagi typu: "Ale przecież z tym nic pani nie zrobią!" nie ma sensu. A co to klienta obchodzi co z tym zrobią?! Jeśli nie da się naprawić butów to trzeba je wymienić lub oddać pieniądze a nie toczyć z nim dyskusje, które jedynie złoszczą klienta! A może mają one na celu zniechęcić klienta do składania reklamacji? Nie wiem - mnie one tylko rozzłościły. Co ciekawe w taki sam sposób reagują również kierowniczki sklepu... a od nich wymagałoby się nieco doroślejszej i bardziej pro klienckiej postawy. Dla porównania dodam, że problem taki nie istnieje w innym sklepie sieci CCC - w Manhattanie.
Obsługa ma duże...
Obsługa ma duże mniemanie o sobie i nie jest pomocna dla klienta. Przy płatności za bilety i podaniu karty chłopak, który obsługiwał wykrzykną nieprzyjemnym tonem głosu: "Tylko gotówka!" Na pytanie: "Dlaczego?" odburknął: "Nie mamy terminala!" Jakby wszyscy mieli obowiązek wiedzieć jakie formy płatności u nich obowiązują... Zresztą tą informację powinno się przekazać dużo milszym tonem głosu... a nie traktując klienta jak intruza! Z kolei przed wejściem na seans nikt nie użył słowa "Zapraszam" przed rozpoczęciem sprawdzania biletów, a tego chyba by wymagała kultura osobista. Cała obsługa odbywa się bez słów, bezosobowo traktując klientów. Mimo tego, że jest to jedyne kino tego typu w Gdańsku, to kultura osobista wymagałaby aby klientów traktować jak ludzi, a nie jak maszynki do robienia pieniędzy...
Już na wejściu...
Już na wejściu niestety nie zbyt czysto no ale market budowlany. Obsługa w odzieży firmowej łatwa do zlokalizowania. Wiedza też obszerna . Pan dokładnie wiedział o co pytałam i wiedział gdzie to się znajduje. Niestety nie pofatygował się aby osobiście pokazać jedynie wytłumaczył. Plus dla niego że zrobił to dobrze i trafiłam bez problemu. Półki bardzo zakurzone i opakowania towaru również.
Do kasy nie czekałam, sporo czynnych kas ,obsługa miła i szybka . Niestety taśmociąg brudny, mnóstwo okruchów i kurzu.
Asortyment duży a ceny przystępne. Działy dobrze opisane i dość łatwo wszędzie trawić.
Lokal ma ciągłe...
Lokal ma ciągłe problemy z utrzymaniem stałej jakości dań. To jak danie będzie zrobione zależy chyba od tego, kto w danej chwili pracuje w kuchni. Można więc otrzymać pierogi ruskie ze skwarkami lub bez, z jedną surówką lub dwoma, niedogotowane lub przegotowane albo ze zważonym farszem. Nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać, a to niedobrze świadczy o restauracji... Nieprzyjemna jest też obsługa, a szczególnie dziewczyna, która obsługuje kasę najczęściej. Traktuje klientów tak, jakby to oni byli dla niej a nie ona dla klientów. I bardzo często narzeka na różne rzeczy, osoby i sprawy - a to ma negatywny wpływ na postrzeganie lokalu. Gdy nikogo nie ma przy kasie, to osoba robiąca pizzę nie kwapi się aby kogokolwiek zawołać do kasy, ignoruje po prostu klienta udając, że go nie widzi.
Do Centrum Medycznego...
Do Centrum Medycznego zawitaliśmy po raz kolejny. Miły profesjonalny personel , przestronne czyste i przyjemne wnętrza . Sala dla chorych super wyposażona, czyściutka. Na korytarzu przyjemnie , nie szpitalnie co jest wielkim plusem gdy dziecko musi przejść zabieg. Personel bardzo serdeczny i kompetentny.Ubrany w uniformy. Doktor Anestezjolog nawiązuje błyskawicznie kontakt z małym pacjentem i zdobywa jego zaufanie. Docent przeprowadzający zabieg na najwyższym poziomie i medycznym i kulturalnym. Wszystko objaśnione . Byliśmy cały czas informowani co i jak z naszym dzieckiem. Mogłam wejść z dzieckiem na salę operacyjną aby do momentu narkozy widziało mamę i czuło się bezpieczne.
A co równie ważne zabieg refundowany przez NFZ. Światowy standard.
Moja ostatnia wizyta...
Moja ostatnia wizyta w sklepie Castorama pozytywnie mnie zaskoczyła.
Nie zawsze tak bywało. Mianowicie, tym razem nie trzeba było czekać w nieskończoność aż ktoś z obsługi będzie dostępny. Miły Pan z chęcią i zrozumieniem wysłuchał i doradził - jak w reklamie. Pani przy kasie była równie pomocna i miła jak Pan z obsługi. Moje zakupy były dużych rozmiarów więc Pani wyszła za kasę i obsłużyła mnie z miłą chęcią potem zawoła Pana z ochrony który pomógł mi do windy....
Więc wszystko odbyło się jak książka pisze - pełen profesjonalizm - oby tak zawsze.
Gdy klient podchodzi...
Gdy klient podchodzi do lady aby zamówić jedzenie, nikt nigdy nie mówi mu dzień dobry. Co więcej, klient bardzo często jest tam po prostu ignorowany, pomimo iż za ladą bywa nawet kilka osób z obsługi! Jeśli nie ma osoby, która obsługuje kasę (a tak często się zdarza) nikt nie odzywa się do klienta, nikt nie mówi nawet dzień dobry! Nikt też nie kwapi się aby zawołać osobę obsługującą kasę! Klient jest tam po prostu olewany! Gdy odezwałam się pierwsza i powiedziałam co chcę zamówić, jedna z osób tam pracujących odburknęła nerwowo, że przecież nie ma nikogo na kasie. Ale nie poszła tej osoby zawołać! Niestety maja tez problem z jakoscia tortilli, ktora czesto ma porwany placek lub jest zimna. Reklamuja sie ze donosza dania rowniez na terenie galerii, w ktorej sie znajduja a nie znaja jej planu. Nigdy nie wiedza do jakiego sklepu czy lokalu maja doniesc zamowione jedzenie. A przeciez Galeria Przymorze nie jest duza...
Uwielbiam tą markę,...
Uwielbiam tą markę, chodzę tam czasem tylko pooglądać sobie produkty.Znam sklep jak własną kieszeń.Ale oto zmiana przyszła: nowe półki tzw "wystawki" osobnych marek Miss sporty ,L'OREAL, Maybelline i inne, piękne te półki, zrobiłam wielkie oczy, że zmieniają cały wygląd. Za to brawo! Pozmieniano miejsca dotychczasowe innych produktów,ale jest lepiej.W sklepie pracują tylko młode osoby,co mi sie akurat nie podoba, bo nie widać żeby była jakaś dyscyplina. Ogólnie ceny są mniejsze niż w małych drogeryjkach, produktów do wyboru jest całe mnóstwo, polskich i zagranicznych, są towary niekosmetyczne jak dekoracje do domu,książki (chociaż nie najtańsze, powinni mieć promocyjne ceny do 20 zł) itp. Raczej nikt nie doradza, co akurat mi odpowiada. Jeszcze jednym minusem są testery które mnie ogólnie zazwyczaj brzydzą i uważam że ktoś powinien być odpowiedzialny za sprawdzanie ich stanu, czy kredki są natemperowane, szminki nie zużyte, pudry nie rozsypane, czy podkłady nie rozlane.Aha! Kasy są otwierane jak sie robi kolejka, więc reakcja jest, co się chwali!
Bardzo szybka obsługa...
Bardzo szybka obsługa i realizacja zamówienia bez żadnych kłopotów. Odbiór osobisty w punkcie obsługi. Personel bez żadnych upomnień rozpakowuje i sprawdza zamówiony towar pod względem sprawności gwarancyjnej. Zgoda na udział w konkursie „wyrażaj opinie i zgarniaj nagrody” dla zamówienia numer 84332.
Po raz drugi...
Po raz drugi odwiedzam tę placówkę i jest żenująca. Panie nie potrafią odczytywać recept, zadają dziwne pytania (np. o adres zamieszkania). Powinny pracować 100 metrów dalej, na targu sprzedając nowalijki, bo tylko do tego się nadają ( nie obrażajc pracujących na targu ludzi). Może i jest tam czysto ale ciężko, żeby w aptece było brudno co zachwyciło moich przedmówców. Sanepid przecież nie dopuściłby do tego.
Drogie panie sprzedawczynie, wyglądać owszem i trzeba ale to nie klub nocny, tu wydajecie leki, które mogą zabić lub uratować. Zatem proponuję cofnąć się do podstawówki i uczyć się wszystkiego od początku. Strach. Myślę, że nie macie nawet licencjata. Ewentualnie licencję na zabijanie.
W minionym tygodniu...
W minionym tygodniu poszłam do jednego z oddziałów Alior Banku w centrum Wrocławia w sprawie kredytu konsolidacyjnego. Zaraz po wejściu do oddziału podeszła do mnie młoda kobieta, blondynka elegancko ubrana ale z dość dużym dekoltem. Przywitała mnie i zapytała w jakiej sprawie przyszłam. Następnie zaprosiła mnie do swojego stanowiska. Przyznaję, że jeszcze w żadnym banku nie spotkałam się z czymś takim. Trzeba przyznać, że takiej sytuacji klient czuje się wyjątkowo. Moją uwagę zwrócił fakt, że mimo tak dużego oddziału (około 10 stanowisk), przy każdym biurku czekał na klienta chętny do pomocy pracownik. Po krótkiej rozmowie Pani przystąpiła do wstępnej symulacji. Wszystko przebiegało szybko i sprawnie. Niestety oferta banku nie spełniła moich oczekiwań w związku z czym do podpisania umowy nie doszło. Pani jednak nie zaproponowała mi innego produktu w zamian, nie zostałam również poinformowana o nowościach i promocjach. Mimo bardzo miłej i profesjonalnej obsługi nie zostałam zachęcona aby jeszcze raz odwiedzić ten bank. A szkoda bo w dobie tak wszechobecnej konkurencji myślę że jest to niezwykle ważne.
Club Atmosfera, jest...
Club Atmosfera, jest jednym z nowszych clubów jakie pojawiły się w Pile. Wcześniej nie miałam okazji tam zajrzeć, dlatego gdy wybierałam się ze znajomymi na "kawę" zaproponowałam, właśnie ten club. Wygląd ciekawy. Panuje rzeczywiście wyjątkowa atmosfera. Ciemne ściany, delikatne oświetlenie, czarne kanapy - wszystko to sprawia, że można się odprężyć. Po wybraniu stolika przyszedł czas na menu. Niestety nie było ich na stoliku więc podeszłam do baru. Koleżanka była zdecydowana więc widząc, że nikogo nie ma, aby ją obsłużyć zadzwoniła umocowanym na ladzie dzwonkiem. Wówczas pojawiła się obsługująca osoba z "tęgą" miną. Koleżanka powiedziała, że skorzystała z dzwonka bo nikogo nie widziała. Odpowiedź jaką usłyszałyśmy brzmiała: "No przecież stałam obok". Nie było to zbyt miłe, jednak nie zamierzałam się tym zrażać. Złożyłam swoje zamówienie. Zapytałam się o pojemność jednej z kaw. Pani nie umiała mi odpowiedzieć, powiedziała, że jest duża bo jest trójwarstwowa. Zapłaciłam za nią od razu. Kawy zostały nam przyniesione do stolika. Wyglądały estetycznie. I były smaczne. Jednak jedna z moich znajomych dostrzegła, że wszystkim nam podano kawy na wyszczerbionych spodkach. Jak powiedziała "no, na takich spodkach to już nie powinni podawać". Zdecydowanie się z nią zgodziłam. Po dłuższym przebywaniu w clubie Atmosfera zrobiło mi się chłodno, ponieważ jedno z okien było otwarte. Przed wyjściem skorzystałam z toalety. Były bardzo małe i ciasne. Niestety pozastawiały wiele do życzenia. Na podłodze leżały mokre, jednorazowe ręczniki do rąk. Podłoga była mokra, panował mało przyjemny zapach, a w kranie była tylko zimna woda. Ogólnie wszystkie uznałyśmy, że miło spędziłyśmy czas właśnie w tym miejscu, jednak musiałam wspomnieć o tych niedociągnięciach.
