Profil użytkownika
Opinie użytkownika (3262)
Moja ogólna ocena...
Moja ogólna ocena wynosi 3. W związku z tym, że jestem stałym klientem owej stacji (1 raz na 2 tygodnie) nie uprawnia pracownika (od tankowania), do przechodzenia ze mną "na ty" przez co chce pokazać mi, że jest wyluzowany i "taki fajny". Wręcz przeciwnie oceniam to bardzo nisko, brak profesjonalizmu, brak szacunku dla klienta, uważam, że takie zachowania powinny być kontrolowane lub co najmniej na szkoleniu powinno być to wyraźnie zaznaczone. Nie podobało mi się również w tym samym pracowniku to, że nie mógł odkręcić zaworu od gazu przy moim pojeździe, poprosił abym ja to zrobił - pytam czym? skoro on jest w posiadaniu narzędzi typu kombinerki i to w jego kompetencji leży radzenie sobie w takiej sytuacji. O tym, że wszystkie czynności wykonuje bez rękawic nie skomentuje. W drugim etapie mojego zakupu paliwa spotkałem się z bardziej przyjemnym personelem. Osoby obsługujące bezpośrednio są kompetentni, posiadają wiedzę z zakresu ogólnego, co potwierdzeniem dla mnie jest rozwiązanie przez pracownika mojego problemu dotyczącego chociaż by zakupu odpowiednich tabletek na ból przedramienia. Kontynuując czas obsługi zależy, niekiedy wzorowo, a innym razem krytycznie - zależy to od wykonywania hod-dogów, gdzie wg. mojej oceny powinien być osobny pracownik do obsługi fast-foodów. W ten czas obsługa przebiegała by bez wątpienia sprawniej. Wygląd miejsca obsługi jest dostatecznie dobry, gdyż niekiedy jest po prostu brudno, mokro - nie jest to brud w stopniu rażącym. Do tej estetyki miejsca podciągnę również fakt, że korzystając z odkurzacza, który kosztuje 2zł, bardzo często jest zapchany, pełny od brudów przez co nie odkurza, więc 2zł klienta idzie na marne, bo stacja w tym wypadku zarabia kosztem tego, że ja rezygnuję z tej usługi na tej stacji. Ceny jak na każdej stacji wygórowane, jednak myślę, że Orlen w centrum Piły, mający dużo klientów powinien nie popełniać rozboju w biały dzień kasując za gumę orbit 2,90. Chwalę bardzo pełny asortyment sklepu i to, że mogę napełnić koła powietrzem za darmo :)
Przesympatyczna apteka. Zarówno...
Przesympatyczna apteka. Zarówno miła żeńska obsługa jak i nowoczesny wystrój. Placówka niewielka ale dobrze zaopatrzona. Część asortymentu wystawiona tak że można samemu sobie wybrać dany medykament (podobnie jak w markecie). Obłsuga potafi zawsze doradzić ewentualny zamiennik a nawet sprwdzić od razu w systemie czy brakujący na zapleczu lek jest dostępny w hurtowni. Ceny jednak nie należą do najniższych. W paru pobliskich aptekak potrafią być parę procent niższe ceny.
Jeden z najbliżej...
Jeden z najbliżej położonych marketów od mojego domu.
Sklep isnieje parę lat a zaskarbił sobie przychylność wielu osób, wtym moją. Schludny i przyzwoicie zorganizowany i zaopatrzony. Szeroki asortyment na półkach mimo ich powierznia sklepu nie jest duża. Za każdym razem obsługa dba aby półki były pełne nawet w sobotę. Panie tam pracujące mimo iż nie są przesadnie uśmiechnięte to jednak są miłe dla klientów. Dodatkowym plusem tej placówki jest bankomat Euronetu obok wejścia do sklepu.
Jak na jeden...
Jak na jeden dzień wystarczy wrażeń, przynajmniej tak myślałem... i grubo się myliłem. Po powrocie z pracy chciałem wprowadzić zdjęcia do komputera - kolejny "zonk" - w zestawie kolejny brak, tym razem płytki CD z instrukcją i programami. Wiedziałem, że jutro przed pracą znowu czeka mnie wycieczka do sąsiedniego miasta. Po wejściu do sklepu zostałem zauważony przez pana który dzień wcześniej wydawał mi pokrywę na obiektyw - musiał mnie poznać bo zrobił bardzo dziwną, zmartwioną minę. Zapytał co tym razem się stało, po wyjaśnieniu, że brakuje jeszcze dwóch płyt CD pan stwierdził, że będzie musiał je ściągnąć z Gliwic i może to trochę potrwać, chciał wziąć ode mnie nr telefonu, by osobiście doprowadzić sprawę do końca. Jechanie po raz czwarty do sklepu (dwa wyjazdy wczoraj, jeden dzisiaj) nie było ciekawym rozwiązaniem, więc zapytałem czy czasami w modelu wystawowym nie znajdują się te płytki. Pan uznał pomysł za dobry i z pękiem kluczy zniknął z pola widzenia. Po ok. 2 minutach wrócił ucieszony z dwoma płytami CD. Ja również byłem ucieszony, że nie będę musiał jechać do sklepu po raz czwarty. Grzecznie przeprosił za sytuację, przyznał, że tak zdekompletowane zestawy zdarzają się niezwykle rzadko. Pewnie, gdyby sprzedawczyni przed wydaniem towaru sprawdziła jego kompletność, a ja nie spieszyłbym się do pracy i w ufności dla tradycyjnych sklepów obejrzał na miejscu aparat - ta sytuacja nie miałaby miejsca. Cóż wina leży tak po jednej, jak i po drugiej stronie. W sumie wszystko szczęśliwie się zakończyło. Będzie to dla mnie przestrogą, by sprawdzać zakupione sprzęty i nie robić zakupów w pośpiechu.
Po przeszukaniu wielu...
Po przeszukaniu wielu sklepów ze sprzętem elektronicznym w okolicy znalazłem w końcu upatrzony wcześniej model NIKONA. Zapytałem jedną z pań za ladą czy to ostatni model na wystawie - na sklepie mieli w sumie 2 sztuki. Udałem się do bankomatu po pieniądze i po powrocie do sklepu, po nie więcej niż 30 minutach, tym razem inna pani (szczupła z czarnym kucykiem i grzywką) oznajmiła mi, że muszę poczekać na aparat do jutra aż go sprowadzą. Nie chciałem wierzyć, że w przeciągu niecałej pół godziny ktoś go kupił. Pani również się zdziwiła, gdy jej oznajmiłem że parędziesiąt minut wcześniej były dwa, więc oddała sprawę koleżance - na szczęście była to ta pierwsza pani. Oczywiście aparaty były jednak 2 na stanie (1 z wystawy i 1 z magazynu). Zakupiłem sprzęt - kasowała znowu pani z kucykiem
- "to jednak kupił pan ten tańszy?"
- "jaki tańszy? z tego co wiem to taki model jest tylko jeden"
- "już nie ważne", pani skasował towar, wzięła pieniądze i wydała mi opakowanie. Wróciłem do domu rozpakowałem sprzęt i "zonk", brak pokrywy na obiektyw. Powrót do sklepu. Tym razem młody pan (możliwe że kierownik sklepu) wyciągnął z pod lady dwie pokrywy i próbował je dopasować, gdy nie pasowały zawołał innego pracownika i kazał mu wyjąć pokrywę z aparatu wystawowego. Podziękowałem i wróciłem w pośpiechu do domu gdyż spieszyłem się do pracy. Jak na jeden dzień wystarczy wrażeń, przynajmniej tak myślałem...
W dniu 14...
W dniu 14 stycznia postanowiłem odwiedzić Biedronkę w swoim rodzinnym mieście. Przy samym wejściu przeraził mnie brud jak by podłoga nie była myta przez tydzień. Po wejściu wziąłem wodę, a że nie mogłem znaleźć karmy dla psów poprosiłem pracownice o pomoc ale Pani mi odpowiedziała że obecnie karmy nie ma. ale nie poddałem się i znalazłem. Gdy znalazłem się przy kasie akurat kasjerka zadzwoniła po otwarcie nowej kasy, więc długo nie czekałem.
Po wizycie w...
Po wizycie w markecie budowlanym udałem się do pobliskiego marketu związanego ze sportem i sprzętem sportowym. Po wejściu do marketu zacząłem się rozglądać za czymś ciekawym i od razu upatrzyłem sobie buty które mi się spodobały ponieważ znalazłem swój rozmiar czyli 48 i w korzystnej cenie bo za 54 zł. Jeszcze chwile się porozglądałem. Nie wiedziałem gdzie znaleźć sprzęt do koszykówki ale pracownik odesłał mnie słowami " że teraz mają tylko sprzęt zimowy" a do letniego dopiero można się pytać koło połowy marca. Sklep czysty obsługa przy kasie bardzo miła gorzej z obsługą w sklepie.
Po wizycie w...
Po wizycie w Auchan postanowiłem zajrzeć do sklepu budowlanego który znajduje się koło hipermarketu. W tutejszym sklepie znalazłem dla siebie przecenę asortymentu świątecznego. I skorzystałem z tego ponieważ kupiłem sobie na święta nowe 3 kartony bombek, i z 5 łańcuchów choinkowych. Przy kasie czekałem z około 3 minuty ponieważ przede mną klient kupował dość dużo rzeczy. Wizytę uważam za udaną.
W piątek postanowiłem...
W piątek postanowiłem wybrać się na zakupy do Auchana w Sosnowcu ba akurat wracałem z delegacji żeby zrobić jakieś zakupy bo w domu lodówka pusta. Po wejściu do hipermarketu zaskoczyła mnie wielkość obiektu, Przy wejściu znajdowały się aktualne gazetki handlowe, w dalszej części znalazłem multum produktów, zrobiłem krótkie zakupy przy kasie akurat nie było dużo osób bo z około 40 kas połowa była otwarta. Obsługa była bardzo miła i uprzejma. Jak znów będę w pobliżu to na pewno odwiedzę.
ogólnie na stacji...
ogólnie na stacji panuje porządek obsługa ok lecz nie zawsze, często tam jestem i nie zawsze jest dobrze ale ogólnie gdybym oceniał stacje paliw to można powiedzieć że pracownicy wiedzą po co tam są i co należy do ich obowiązków jedynym minusem tej stacji jest brak profesjonalnej myjni samochodowej jak jest na innych stacjach tej
Pizze zamawiałem telefonicznie....
Pizze zamawiałem telefonicznie. Nie było problemów z złożeniem zamówienia, pan szybko przyjął. Dostawa bezpłatna do domu.Na realizacje z dostawą czekaliśmy około 20 minut (odległość ok. 4 km.) Pizza duża, smaczna, wiele składników. Ciasto bardzo dobre. Ogólnie szeroki wybór pizzy i innych dań miedzy innymi dań fast-food. Bardzo dobre sałatki.Polecam tę resturację.
Pizze zamawiałam przez...
Pizze zamawiałam przez internet. Nie było problemów z złożeniem zamówienia. dodatkowo otrzymałem dostawę bezpłatną do domu. Jednak czekaliśmy prawie godzinę. Pizza duża, smaczna, wiele składników. Ciasto bardzo dobre. Ogólnie szeroki wybór pizzy w cenach od 7 do 40 zł w zależności od wielkości pizzy rodzaju ciasta i ilości składników. Do tego inne dania. Bardzo dobre sałatki i dania kuchni włoskiej.Polecam tą pizzerię.
W dniu 20...
W dniu 20 grudnia udałem się z narzeczona na romantyczny lunch do pizzery. Od progu przywitała nas Pani z obsługi. Była miła i uśmiechnięta. Zaprowadziła nas do stolika i zapytała czy podać na początek jakieś napoje. Podała karty i udała się do innego stolika. Aby zamówić czekaliśmy około 10. Zapisała zamówienie. Oczekiwania na zamówione jedzenie było ekspresowe. Jedzenie pyszne. Zrekompensowało to czas oczekiwana na zamówienie. Polecam serdecznie ta restauracje na każda okazję. Przemiła obsługa, i w dodatku co się rzadko zdarza fachowa , rozsądne ceny, śliczny wystrój.
W dniu 27...
W dniu 27 stycznia o godzinie 17:20 odwiedziłem stację paliw koncernu "BLISKA". Po zatankowaniu samochodu po wejściu do sklepu aby zapłacić za paliwo powitał mnie kasjerka która nie za grzecznie mnie powitała słowami " co Pan chciał". Ale z tego co się zorientowałem to był jej pierwszy dzień ponieważ druga kasjerka ją upomniała żeby była grzeczniejsza dla klientów. Pomijając ten incydent oceniam ten obiekt i obsługę jako dobrą i szybką oraz w miarę fachową. Stacja była czysta a towar czytelnie po układany.
W dniu 14...
W dniu 14 stycznia odbyłem wizytę w restauracji typu fast food "Burger King". Czas od zamówienia do wydania wyniósł około 45 sekund więc naprawdę szybko. Co do zamówienia cheeseburgery były gorące, i smaczne, frytki też były gorące i co o dziwa nie przesolone, a coca-cola miała odpowiednią temperaturę. Obsługa bardzo miła i fachowa, do tego wystrój w stylu amerykańskiej restauracji. Jestem bardzo zadowolony z wizyty w tym lokalu.
W lokalu panował...
W lokalu panował zamęt, ubrania były w nieładzie, leżały na podłodze, pomiędzy stojakami, pomiędzy butami. Panował ogólny zamęt. Nie można było dostrzec personelu. Kolejka do kasy to około 12 osób, 2 osoby obsługujące. W szatni prawdziwy rozgardiasz, wieszaki w kabinach porozrzucane na podłodze, na stoliku kilka rzeczy po poprzednim kliencie. Jednak prawdziwe zdziwienie czekało nas (byłam z mężem) po wyjściu z przymierzalni, pan (z obsługi) stojący przy stercie rzecz "zrzuconych" na stoliku przed przymierzalnią nie pozwolił nam odłożyc niepasujących rzeczy na stolik tylko kazał nam je odwiesic. Powiedział, że "gdyby każdy sobie odwiesił nie rosłaby taka kupa ciuchów". Widoczne i wyczuwalne było zdenerwowanie tego pana z obsługi, jak również kasjerek, które pozwalały sobie na komentarze między sobą lub niewysublimowane miny, gdy klienci z większa ilością ubrań kończyli zakupy.
Już wchodzący klienci...
Już wchodzący klienci wiedzą, że zakupy potrwają chwilę dłużej, bo nie da się nie zauważyć kolejek do tylko dwóch czynnych kas, a przy każdej z nich kolejka na kilkanaście osób do kilkudziesięciu osób. Drobne życzenia można mieć też do tzw. placu promocyjnego z artykułami przemysłowymi, gdyż przypomina on raczej "magazyn rzeczy niepotrzebnych". Wydaje mi się, że do tego "młynka" niepotrzebnie została jeszcze dostawiona paleta z napojami.
Od mojej poprzedniej publikowanej tutaj obserwacji tego sklepu widać poprawę w zachowaniu personelu - uśmiechnięte Panie przy kasach, znający swoje miejsce panowie układający towar na regałach. Minusem sklepu, mimo zimowej pory, jest brak klimatyzacji - kurtkę, czy też płaszcz, korzystniej będzie zostawić w samochodzie.
Podczas robienia zakupów...
Podczas robienia zakupów wszystko przebiegało dobrze i nic nie zapowiadało klęski na koniec. Godzina już mocno popołudniowa, ludzi w sklepie niewiele. Po dojściu do kasy byłem trzeci. Zaczęły się problemy z drobnymi. Jako że pan zapłacił banknotem 100 złotowym pani kasjerka nie miała jak wydać - grzebała chyba z minutę w kasetce - w końcu twierdząc że nie ma jak wydać. Poszła więc do koleżanki dwie, trzy kasy dalej. I tutaj tragedii ciąg dalszy - koleżanka również ma "lata 80-te" w kasetce. Gdyby nie klientka przede mną, która z własnej woli - już chyba też podirytowana sytuacją - rozmieniła 100 na 50, 20 i 3x10, nie wiadomo jakby się to skończyło. Gdy spojrzałem do tyłu kolejka sięgała do połowy działu z alkoholami. Nie jest to może wina kasjerek, bo każde całe 100 zł wrzucają do "czarnej skrzynki" i potem robi się pusto w kasetce - ale można tu dostrzec lekki defekt organizacyjny, bo przecież nie ma problemu, którego nie dałoby się rozwiązać... :)
W sklepie bardzo...
W sklepie bardzo czysto, obsługa bardzo miła. W sklepie bardzo dużo klientów, pracownicy nie pozwolili aby ludzie długo czekali w kasach. Personel czysty, uśmiechnięty, i radosny.Pracownicy bardzo pomocni w wybieraniu produktów i lokalizowaniu zakupów których się nie zauważyło. Przy kasie szybka i miła obsługa mimo tego iż nie którzy klienci są nie uprzejmi dla pracowników. Za kasami też czysto. Swoją wizytę oceniam bardzo dobrze. Jeszcze nie raz się zjawie w tym punkcie.
Podczas ferworu popołudniowych...
Podczas ferworu popołudniowych zakupów zapomniałem wstąpić do apteki. Specjalnie się tym nie przejąłem, gdyż miałem w planach wyjazd autem o 22 - pomyślałem, że zakupię potrzebne rzeczy bez nerwów i kolejki w całodobowej aptece. Nic bardziej mylnego! Na kartce od lekarza były wypisane 2 suplementy - starsza pani farmaceutka - nie boję się określenia BABCIA (wiek pewnie grubo ponad 70 lat), stwierdziła o jednym z nich: "...ale tego to nie znam..." Osłupiałem po prostu. Mało tego - w godzinach nocnych obsługują z okienka - żeby nie chodziła 2 razy powiedziałem przez "otwór w drzwiach", że chciałbym jeszcze do tego Luteinę. Pani znowu odbiła piłeczkę: "...ale jaką" na to ja - "no na oczy". "Proszę sobie wybrać to są wszystko luteiny" pokazała mi oddalony chyba o 5 metrów regał z pudełkami. Biorę luteinę na poprawę wzroku - z lornetką może miałbym jakieś szanse wyboru. Jak dla mnie apteka jest raczej spalona - babcia już na pewno. Słynne z reklam telewizyjnych "...lub skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą" w tym wypadku jest TOTALNIE bezcelowe gdyż pani za okienkiem nie zna połowy farmaceutyków które wyszły na rynek po 1990 roku. Dobrze że to były tylko witaminy i suplementy diety bo bałbym się u niej kupować antybiotyki... :(
