Udałem się do sklepu Firmowego firmy H A M, żeby zakupić coś na obiad dla dziecka. Pani sprzedawczyni powitała mnie życzliwym uśmiechem pytając w czym może pomóc. Powiedziałem, że szukam jakiś kiełbasek, które mogła by zjeść moja niespełna trzy letnia córka. Widziałem w ladzie chłodniczej kiełbaski drobiowe, na co Pani ku mojemu zdziwieniu odmówiła mi podania wybranego przeze mnie produktu, mówiąc, że są nieświeże. Bardzo mi się to spodobało. Będę wracał do tego sklepu częściej.
Cudowny, kameralny sklep, wspaniała obsługa i doradztwo,wystrój i ekspozycja - doskonałe, jeśli można to tak określić to wygląd personelu doskonale komponuje się z całością. Zakupy zrobiłam w 30 minut łącznie z oczekiwaniem na wygrawerowanie dedykacji.
Jakość ,cena i obsługa na najwyższym poziomie.Zdecydowanie polecam.
Moje próby kontaktu ze sprzedawcami skończyły się fiaskiem,próbowałam znaleźć dla siebie odpowiedni rozmiar marynarki, ale nie było nikogo, kto mógłby mi pomóc, jedna pani w przymierzalni, dwie przy kasie, na niektórych stoiskach chaos tematyczny,szczytem wszystkiego okazały się opisy rozmiaru na bluzkach, wszywka z innym rozmiarem, metka dwa razy większym, totalna porażka niestety w tym dniu.
Od ponad roku tankuję na stacji orlen w Śremie. Nie mogę nic im zarzucić. Jakość paliw jest stała i nie miałem z tym problemów. No może paliwa drożejące, ale od jakiegoś czasu w Śremie jest taniej niż w Poznaniu, a do niedawna było odwrotnie. W najbliższym czasie mam zamiar jeszcze wrócić na Orlen.
Podczas zakupów w "PAPIRUSIE", zresztą nie pierwszy raz, zauważyłem, że obsługa praktycznie od wejścia pyta czy w czymś nie pomóc. Jest to dość trafionych zabieg marketingowy, gdyż różnorodność sprzedawanych tam artykułów biurowych (i innych takich jak zabawki) jest bardzo duża. Obsługa zawsze wie gdzie znajduje się dany towar i w razie problemów chętnie doradza. W sklepie jest zawsze czysto, a towary na półkach są łatwo dostępne i dobrze wyeksponowane. Poza tym wiele rzeczy (np. antyrama lub podobrazie) jest tam tańszych niż w sieci Auchan.
2 tygodnie temu oddałem buty do reklamacji - powodem było pęknięcie skóry w okolicach szwu. Zgodnie z ustaleniami przyszedłem po 14 dniach do sklepu. Reklamacja została uznana bez problemów, a buty wymienione na nowe. Na wybór butów jest określony czas, więc nie trzeba od razu wybierać nowych. Obsługa szybka i fachowa nie to co w EuroBoots na Rynku i ich pseudo 3 miesięczna gwarancja, która nie obejmuje niczego. Jedynym minusem były kartony z butami wyłożone w 2 alejkach, które utrudniały poruszanie się, poza tym w sklepie czysto i przyjaźnie.
Poszedłem razem z żoną do apteki po witaminy. Żona jest w dziewiątym miesiącu ciąży, także brzucha nie da się nie zauważyć. W aptece kolejka, byliśmy czwarci, obsługiwała tylko jedna pani, przed nami stała starsza pani ale też i mężczyzna w sile wieku. Może bym się i nie rzucał, bo każdy chce jak najszybciej kupić co potrzebuje i iść dalej, ale... właśnie o to ALE tutaj chodzi. Przy wejściu do apteki w przedsionku wisi tablica korkowa na której widnieje kartka z treścią: "W aptece obsługujemy poza kolejnością Kobiety Ciężarne, Zasłużonych Honorowych Dawców Krwi, Zasłużonych Dawców Przeszczepów, Inwalidów Wojennych, Inwalidów Wojskowych, Kombatantów". Po co ktoś wywiesza coś takiego skoro NIE JEST to respektowane. Widocznie staruszki zostawiają więcej pieniędzy na leki niż ciężarne przez co są bardziej opłacalne i doceniane.
W godzinach pooranych całość towaru nie była rozłożona i zajmowała dużo przestrzeni w sklepie szczególnie gdy w sobotę wiele ludzi wybiera się na zakupy (mało miejsca). Pracownicy w pełnym pogotowiu ubrani w swoje uniformy-łatwi do rozróżnienia. Prawie wszystkie kasy zajęte. Bezproblemowa i miła odpowiedz zatrudnionych o miejsce danego towaru. Wiedza personelu była trudna do zbadania, parę osób miało naklejkę "uczę się".
Po złożeniu mebli przyszedł czas na podsumowanie całego zakupu. Zamówione we wtorek - czas realizacji 3 dni, miały być w piątek - były. Kurier rozwożący meble określa przybliżony czas ich dostarczenia - oczywiście był poślizg, ale za to zadzwonili ze sklepu i poinformował, że do godzinki będzie na miejscu. Poszczególne segmenty zapakowane w kartony o rozsądnych rozmiarach i wadze. Byłoby zbyt pięknie, więc łyżka dziegciu, kołki są od razu powbijane w elementy co sprawia, że podczas transportu obijają się o inne elementy robiąc w nich małe wgniecenia. W zawiasach brakowało dwóch śrub do montażu - po kontakcie telefonicznym można je było dostać w sklepie "od ręki". Gdyby nie te kołki ogólna ocena byłaby znacznie wyższa.
Udaliśmy się do nowo wybudowanego salonu Bodzio w Żorach, celem zakupu mebli do pokoju. Po obejrzeniu całej ekspozycji wybraliśmy odpowiadające nam meble. Po chwili (nie nachalnie od wejścia) podeszła do nas pani z obsługi sklepu. Zapytała grzecznie czy w czymś może pomóc. Fachowo odpowiadała na nurtujące nas pytania. Po uzgodnieniu, które elementy wybieramy poprosiła nas na dół do stanowiska z komputerem, gdzie dokonaliśmy formalności kredytowych. Podczas wizyty w salonie dało się zauważyć, że podłoga jest bardzo czysta, (choć w jednym miejscu na piętrze kafelki były wybrzuszone, co było jednak oznaczone i opisane karteczką), meble były logicznie rozmieszczone, tak że do wszystkiego był łatwy dostęp. Dowóz gratis i raty PRAWDZIWE 0% są mocnym atutem sieci Bodzio.
Coś strasznego musze szczerze przyznać! Najgorszy autobus jakim doo tej pory jechałem. Autobus jeździ na trasie Kwaczała, Kraków przez Alwernię, Liszki i Piekary.Należy wspomnieć że autobus ten pokonuje trase ponad 40 km w jedną stronę. Pojazd jest w stanie opłakanym, inaczej tego nazwać się nie da. Kierowcy są opryskliwi i niesympatyczni, a do tego złośliwi. Ceny są zdecydowanie za wysokie, do tego kierowcy maja wielkie obiekcje co do zniżek studenckich i uczniowskich. Nie polecam tego środka transportu, do tego należy wspomnieć że pojazdy te lubią psuć się na trasie co jest sporym utrudnieniem dla osób, które starają się dostać do pracy bądź szkoły.
Wyjątkowo przyjazny hipermarket. Ogrom towaru zaskoczył mnie już na wstępie.Nie wspomnę już o wielkości sklepu, który mnie przeraził. Dobrze że miałem trochę czasu bo przecież w 10 minut nie miałbym szans znaleźć tego co mnie interesowało. Bardzo zaskoczył mnie porządek panujący w tym miejscu. Towary poukładane na pólkach prawie w lini prostej co jest godne podziwu :) I oczywiście postawa persolelu, oglądając głupi ser żółty od razu rzucił się na mnie Pan sprzedawca z pytaniem czym mogę służyć, z jednej strony było to miłe ale jednak trochę za bardzo nadgorliwe.Ale w dziedzinie doradztwa można im pozazdrościć bez problemu dowiedziałem się jak ser jest najlepszy.Moja narzeczona była tym zachwycona. Następna sprawa jaka mi się nasunęła to ceny i kolejki do kasy, które były spore. Ceny natomiast przystepne. Mając ok 10 produktów w koszyku nie chciało mi się stać w tych długich kolejkach i skorzystałem z tzw. KASY MIŁEJ i szybciutko skasowaliśmy wszystkie produkty. Genialny wynalazek:)
W dniu 25.04 odwiedziłem ten mały sklepik, ponieważ znajduję niedaleko mojej uczelni i jest to jedyny sklep w którym można dostać zwykłe rzeczy w niewielkiej cenie. Trzeba przyznać że wybór asortymentu jest dość spory, mimo iż sklepik nie jest zbyt duży.Ceny również są przystępne.. wszystko było by w porządku gdyby nie bałagan panujący w tym sklepie, co jest niestety częstym zjawiskiem. Regały są dość blisko siebie co utrudnia poruszanie się po sklepie. Co do personelu jest on bardzo pomocny i sympatyczny, ale z powodu tego że są tylko dwie kasy dość długo trzeba czkać w kolejce, co rzeczywiście może zniechęcić, ale uśmiech sympatycznej Pani kasjerki rekompensuje wszystko :) Ze względu na lokalizacje każdy przechodzący na pewno zobaczy ten sklep :)
Dziś wybrałem się do sklepu Media Markt po zakup telewizora i odtwarzacza Blu Ray. Najpierw postanowiłem wybrać telewizor, od razu po wejściu podszedł do mnie sprzedawca i zapytał jakiego telewizora szukam, zapytał czy już mam jakieś parametry wybrane, po czym wskazał mi kilka telewizorów z których odpowiadał mi telewizor marki samsung. Po zasugerowaniu sprzedawcy, że u konkurencji ten model telewizora jest tańszy, po uzgodnieniu z kierownikiem stoiska, cena została zrównana do ceny konkurencji. Z odtwarzaczem Blu Ray jeszcze się wstrzymałem, ponieważ stwierdziłem, że jeszcze troszkę muszę poczekać. Sprzedawcy w Media markt byli kompetentni, wiedzieli o czym mówią, udzielali konkretnych, zadowalających mnie odpowiedzi, przy czym byli niezwykle uprzejmi. Polecam zakupy w sklepie Media Markt
Będąc dziś na zakupach w nowym hipermarkecie Netto zaobserwowałem bardzo duże kolejki przy kasach tzn. 1 kasy mimo dużej ilości klientów nie została otwarta następna kasa.Ogólnie sklep bardzo czysty,towary ułożone w swoim miejscu z czytelnymi cenami.Owoce i warzywa świeże.W sklepie jak i koło niego panuje wysoki porządek.
Udałem się do sklepu DYWYTA w Raciborzu po tapetę i farbę białą, ponieważ przygotowuje się do remontu. Salon sprzedaży bardzo ładny, duży, wybór towarów bardzo duży, ale obsługa na sklepie niestety pozostawia wiele do życzenia. W salonie było 5 Panów i żaden z nich nie chciał nawet podejść i zapytać czy w czymś pomóc, mimo iż z żoną byliśmy 15 minut przy tapetach. Po zapytaniu o jakąś rzecz odnośnie tapet to sprzedawca odpowiadał jakby sprawiał komuś łaskę. Salon bardzo ładny.
Wybrałem się ostatnio po aparat. Odwiedziłem kilka sklepów RTV i dopiero w sklepie FOTOJOKER w CH PLAZA w Rybniku. Pani obsługująca w sklepie była bardzo miła, jej wskazówki i pytania były bardzo trafione. W sklepie było czysto, wszystko poukładane, etykiety cenowe przy każdym artykule były postawione. Doradziła mi Pani aparat dostosowany do moich potrzeb z którego jestem bardzo zadowolony.
W dniu 6 kwietnia odbyło się wielkie otwarcie Galerii Słonecznej w której znajduje się ponad 130 salonów znanych międzynarodowych i polskich marek, kawiarnie, restauracje oraz punkty usługowe. Ciekawość zwyciężyła więci wybrałam się na zakupy. Zaskoczył mnie mile piętrowy parking dla klientów. Po wejściu do centrum handlowego okazało się, że schody ruchome są nieczynne i należy wejść po równi pochyłej na górę. Samo wnętrze sklepu okazało się dość imponujące. Przestrzeń, światło, dobiegajca z głośnków muzyka oraz dużo klientów , czy też zwiedzających. Jak większośc kobiet udałam się do perfumerii Sephorapotem odwiedziłam Douglas. Zakupiłam swoje ulubione perfumy i udałam się dalej szukając H&M. Chciałam sprawdzić czy będę mogła wybrać dla córki coś z nowej kolekcji. Okazało się, że na wieszakach jest bardzo dużo kolorowych ubrań, lecz nie ma najnowszej kolekcji. Kiedy odwiedziłam salon Zary sytuacja się powtórzyła. Tu również nie było nic z nowości. Zdegustowana udałam się do pobliskiej kawiarenki na pyszny deser i kawę. Zrezygnowałam z dalszych zakupów i poszukiwań. Wyciągnęłam jednoznaczne wnioski. Otwarte sklepy zapełnione ubraniami, które już nie cieszą się powodzeniem i zainteresowaniem klientów w dużych miastach przerzucono do Galerii Słonecznej. A może tu uda się sprzedać. Może tak, ale potrzebna będzie wielka wyprzedaż.
Pojechałem z żoną i dzieckiem do Biedronki, zrobić sobie większe zakupy. Samo zrobienie zakupów zajęło nam dosłownie kilka minut. Towar poukładany był bardzo porządnie i dokładnie. Na sklepie kilku pracowników zajętych było rozkładaniem towaru, uzupełnianiem braków na regałach. Także mieliśmy małe kłopoty z przejechaniem wózkiem zakupowym. Najwięcej czasu zajęło Nam stanie w kolejce. Czynna była tylko jedna kasa, a liczba oczekujących klientów wynosiła ok 10 osób. Dopiero po kilku minutach i zwróceniu uwagi kasjerce przez inną pracownicę, została otwarta kasa. Druga kasjerka została wezwana poprzez dzwonek. Gdy przyszła moja kolej na skasowania towaru, przy kasjerce, która nas obsługiwała stała inna klientka, która pakowała swoje zakupy. Niby nic w tym dziwnego, ale obie panie rozmawiały sobie na tematy prywatne. A kasjerka tylko w przerwach na rozmowę z koleżanką zadawała pytania "reklamówkę jednorazową?". Sposób i ton rozmowy dał mi do zrozumienia, że bardzo przeszkodziłem tym paniom w rozmowie. Przykre uczucie.
Zalogowałem się na stronę IMAS online w grudniu 2010r. Pod koniec grudnia strona była przebudowywana, nie dało się zalogować do panelu. Wyświetlane terminy były ciągle przesuwane na późniejsze, i tak chyba około 2 tygodni. Podczas rejestracji musiałem wypełnić dość długą ankietę w której nie pytali się chyba tylko o numer buta (więc po co dawać inne ankiety jak już na początku wyciągają wszystkie wiadomości). Od tego czasu, a minął już ponad kwartał nie otrzymałem żadnej ankiety do wypełnienia. W dniu dzisiejszym usunąłem konto z tego serwisu. W porównaniu z nimi "JAKOŚĆOBSŁUGI" to jak hipermarket do sklepiku osiedlowego czynnego 2 godziny dziennie. Chciałem dodatkowo dorobić, ale zostanę tutaj na jakoscobslugi.pl, bo tutaj nie olewają człowieka.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.