Profil użytkownika
Poszukiwacz Jakości
Opinie użytkownika (30)
PEPCO w pasażu...
PEPCO w pasażu Piotr i Paweł przy ulicy Legionów w Toruniu to sklep z drobnymi artykułami użytku domowego, dekoracyjnymi, kuchennymi, ubraniami, zabawkami dla dzieci. Sklep jest dość duży, jasny, przestronny. Niestety zdarza się, że w trakcie większych promocji i obniżek panuje tam duży nieład- artykuły mieszają się ze sobą, są poniszczone. Na codzień jednak artykuły są rozmieszczone w sposób jasny i czytelny. Obsługa sklepu zawsze chętnie pomaga w poszukiwaniu pożądanego towaru, czy w przypadku dodatkowych pytań. Jakość artykułów oceniam na średnią- materiały często są gorszej jakości, produkty lekko uszkodzone, jednak cena zawsze jest adekwatna do jakości. Towar uszkodzony sprzedawany jest taniej. W sklepie zawsze panuje dość duży ruch, jednak nie zdarzyło mi się czekać w dłuższej kolejce do kas.
MPunkt w centrum...
MPunkt w centrum handlowym Kometa przy ulicy Grudziądzkiejw Toruniu jest jednym z kilku tego typu punktów banku w Toruniu. Specyficznym dla banku jest brak oddziałów i całkowita obsługa elektroniczna oraz telefoniczna. Wszelkiego rodzaju formalności w MBanku załatwia się drogą internetową. MPunkty służą jedynie do bezpośredniej obsługi klienta w postaci podpisywania umów kredytowych, czy rachunkowych. W Komecie jest to właściwie stoisko, bez własnego pomieszczenia. Pracuje tam jedna osoba, poza tym w punkcie znajduje się wpłatomat, bankomat i telefon z bezpłatną Mlinią. Stoisko jest dobrze oznaczone,widoczne- w kolorze czerwonym z charakterystycznym wizerunkiem logo banku. Zazwyczaj nie ma tam kolejek, ponieważ klienci przyzwyczaili się do szybszej i wygodniejszej obsługi wirtualnej konta. Pracownicy to młode, miłe, kompetentne osoby. Wysoko oceniam jakość i szybkość obsługi na miejscu, a także możliwość załatwienia wielu spraw "od ręki", z czym rzadko spotykałem się w innych bankach.
10.02.2022
Odpowiedź firmy
Witam serdecznie.
Dziękuję bardzo za podzielenie się opinią na temat naszego banku. Niezwykle miło jest nam czytać tak pozytywny komentarz, w którym zauważa Pani zarówno profesjonalizm naszych Doradców jak i funkcjonalność rozwiązań. Jako bank internetowy jesteśmy do Pani dyspozycji 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu dla maksymalnej wygody w korzystaniu z naszych usług. Staramy się sprostać oczekiwaniom naszych Klientów, a tak miłe słowa działają niezwykle motywująco. Zapewniam Panią, że zrobimy wszystko, aby dalsze kontakty z mBankiem przebiegały sprawnie i przyjemnie jak dotychczas. Pozdrawiam, Anita Baszyńska, mBank
Supermarket Torimpex Trade...
Supermarket Torimpex Trade położony jest w samym środku osiedla, które okalane jest z każdej strony przez duże dyskonty: Aldi, Biedronka, Piotr i Paweł i Lidl. Niemniej, może on liczyć na stałych klientów właśnie ze względu na swoje położenie.
Swoją obserwację rozpocząłem w dniu, kiedy akurat prowadzone było małe przebudowywanie samego wejścia. Dobudowywany był dodatkowy przedsionek po drzwiach suwanych, oraz drugie suwane drzwi przed wejściem na salę. Ze względu na prowadzone prace, strefa wejścia nie była szczególnie czysta. Dużo unoszącego się kurzu i rozłożone materiały budowlane psuły bez wątpienia pierwsze wrażenie. Dalej, na Sali, nie było jednak lepiej. Kołowrotek, przy którym ustawione zostały koszyki, sprawiał wrażenie dawno nie czyszczonego, natomiast same koszyki ustawione były w ogromnym bałaganie. W pierwszej alejce również odnotowałem kilka mniejszych plam na podłodze. Pomimo że na Sali dwie pracownice wypakowywały towar, nikt nie zadbał o czystość.
Towary rozłożone w całym hipermarkecie nie sprawiają niestety wrażenie logicznie posegregowanych. Porównując schemat do innych sklepów przyznać trzeba, że Torimpex łamie wiele przyzwyczajeń, do których konsumenci nawykli. Ekspozycja nie wygląda idealnie – produkty często są ze sobą wymieszane. Zdarzyło się również, że nawet po dwuminutowych poszukiwaniach nie byłem w stanie znaleźć ceny dwóch różnych produktów – nie było jej ani na półce ani na opakowaniu. Do samych cen produktów i asortymentu też można mieć zastrzeżenia - w sklepie dostępne są głównie towary "średniej" klasy, a ich ceny zawyżone są (w stosunku do sąsiedniej Biedronki czy Lidla) o przynajmniej 20-30 groszy na produkcie.
Stoisko z warzywami również nie było utrzymane w szczególnym ładzie, do wielu produktów nie było dołączonej ceny. Klienci nie są też w stanie sami obsługiwać jedynej wagi, która jest przy tym stoisku, natomiast czas oczekiwania na pracownika sklepu, który zważy i przyklei cenę, jest bardzo długi. Sam czekać musiałem praktycznie 3 minuty, zanim ktoś obsłużył mnie i stojącą przede mną klientkę.
Dział z wędlinami również wizualnie nie budzi zachwytu – duże prześwity między produktami nie tylko psują wrażenie sterylności lodówek, ale także wskazują na dość niski wybór wędlin oraz serów. W znajdującej się obok zamrażarce z mrożonkami panuje ogromny bałagan a ceny odczytywać trzeba z przyklejonej białej kartki formatu A5.
Na duży minus zasługuje też obsługa w kasach. W całym sklepie nie zauważyłem ani jednego mężczyzny, zatrudnione są tam same kobiety. Głośno dyskutują one między sobą, często krzycząc między pierwszą kasą a oddaloną kasą z alkoholami. Kiedy przy mojej kasie zrobiła się kolejka, pomimo że kasa z alkoholami była również otwarta i bez kolejki, nikt nie skierował czekających to pustej kasy. Chociaż wszystkie Panie ubrane są w sposób zgodny ze standardami swojej firmy, nie nawiązują kontaktu werbalnego ani wzrokowego z klientami a ich obsługę określić można najbliżej jako „oschłą”.
Salonik prasowy Kolporetera...
Salonik prasowy Kolporetera w skwerze handlowym przy ulicy Legionów 216F jest jednym z mniejszych punktów tej firmy. Niemniej, pomimo ograniczonej przestrzeni ekspozycja towaru – który w większości stanowi prasa – jest idealna. Bardzo wysokie półki, rozstawione przy każdej ścianie, mieszczą bardzo dużo tytułów. Całość posegregowana jest według tematyki i ułożona w sposób znany nam z innych placówkach tego dystrybutora. Dzięki temu, znalezienie interesującej nas pozycji nie jest problemem.
Czystość w lokalu ocenić można jako zadowalającą, chociaż w trakcie mojej wizyty zauważyłem dwa paragony rzucone na podłogę, których nikt nie sprzątnął. Możliwe, że upadły one niedawno i kasjerka – która w większości przypadków pracuje w pojedynkę, mogła tego nie zauważyć.
Mała przestrzeń i jeszcze mniejszy punkt kasowy zaczynają doskwierać tylko w przypadku większej kolejki, a o nią niestety nie trudno. Sześć osób czekających do kasy jest w stanie niemal w całości wypełnić salonik i zablokować skutecznie dojście do półek.
Mimo tego, Panie zatrudnione w tym punkcie pracują na kasie sprawnie i zgodnie ze standardami. Kolejnych klientów witają kontaktem wzrokowym i grzecznym „dzień dobry”. Nawet przy dłuższej kolejce zachowują się bardzo serdecznie i życzliwie, wysłuchując próśb klientów lub pomagając im. Są bardzo dobrze poinformowane na temat dostępnych produktów.
Wydaje się, że wszystkie minusy, jakie można wyliczyć w tym miejscu, wynikają tylko i wyłącznie z wielkości miejsca, a sama jakość obsługi była by o wiele lepsza, gdyby i pracownicy i klienci mieli więcej miejsca do dyspozycji podczas korzystania z usług Kolportera.
Sklep optyczny mieszczący...
Sklep optyczny mieszczący się w pasażu Piotr i Paweł przy ulicy Legionów jest właściwie małym stoiskiem z niewielkim zapleczem. Jest to miejsce widoczne, półotwarte z asortymentem (np. okularami przeciwsłonecznymi) znajdującym się na zewnątrz. W sklepie pracuje jedna osoba. Wybór asortymentu jest średni, jednak jak na tak małą placówkę można powiedzieć, że dość duży. Powierzchnię, jaką salonik ma do dyspozycji oszacował bym na bardzo skromne 5-6 metrów kwadratowych, na których mieści się biurko, foldery reklamowe, regał z soczewkami i akcesoriami do nich, oraz w większości wystawione na zewnątrz, stojaki pokazowe z zablokowanymi okularami lepszych marek.
Sezonowo pojawiają się okulary przeciwsłoneczne na trzech stojaczkach, ale tylko w okresie sprzyjającym ich sprzedaży. Poza tym zakupić możemy oprawki, zamówić okulary, czy kupić soczewki kontaktowe. Te ostatnie dodatkowo kupować można na sztuki - co jest dużym udogodnieniem. Poza artykułami typowo optycznymi nie oferuje on jednak nic.
Salonik ma atrakcyjne ceny. Często oferuje także korzystne rabaty dla stałych klientów i liczne promocje - zazwyczaj na soczewki kontaktowe.
Bardzo miła pani pracująca w sklepie służy kompetentną poradą i widać, że zna się na rzeczy. Pomogła mi dokonać wyboru firmy produkującej soczewki po tym, jak byłem bardzo niezadowolony z ze swojego ostatniego wyboru. Polecona przez nią firma faktycznie lepiej sprostała moim wymaganiom. Miejsce oceniam bardzo pozytywnie, ponieważ pomimo swojej wielkości spełnia wszelkie wymagania. A w dodatku jest jedynym takim miejscem dostępnym w pobliżu mojego miejsca zamieszkania.
Laura Verdi ma...
Laura Verdi ma kilka salonów firmowych w Toruniu. Jeden z nich znajduje się w pasażu handlowym Zieleniec w Toruniu. Jak na sklep z obuwiem, pomieszczenie jest malutkie. Wystrój odpowiada standardom firmy - ciepłe kolory dominują, dzięki zastosowaniu jasnego stonowanego drewna. Sklep jest czysty, dość dobrze zagospodarowano w nim przestrzeń. Pracuje w nim zawsze jedna ekspedientka, zapewne ze względu na małą ilość klientów i nieduży wybór butów. Przy mojej ostatniej wizycie pani zaczytana nie zauważyła nawet mojej obecności, także jakość obsługi oceniam dość nisko. Nie przywitała mnie w żaden sposób a nawet po kilku minutach mojej wizyty nie zapytała mnie o to, czy może mi pomóc. Kiedy już sam poprosiłem ją o pomoc, była życzliwa i bardzo pomocna, szukając zadowalających mnie modeli do samego końca mojej wizyty.
Jeśli chodzi o asortyment, to jest on nieduży, jak sam sklep. Na dwóch przeciwległych regałach oraz jednej środkowej niedużej półce ustawionych jest kilkadziesiąt modeli butów. Odstępy między butami są duże – co sprawia wrażenie małego wyboru, ale jednocześnie bardzo pozytywnie wpływa na estetykę całego miejsca – przejrzystego i łatwego do zwiedzenia, nie narzucającego się w ogóle krzykliwymi reklamami czy promocjami.
Niemniej, w porównaniu do innych sklepów tej sieci, obuwia jest mało i w ograniczonej gamie rozmiarów. Ceny są średnie- standardowe dla obuwia tej jakości. Większość butów jest skórzana, co jest znakiem rozpoznawczym marki. Można tam również znaleźć tańsze odpowiedniki ze skóry ekologicznej, nieco tańsze, ale nie odbiegające wyglądem czy designem od pozostałych modeli. Kilkakrotnie trafiłem już na bardzo duże posezonowe obniżki cen obuwia, które sprawiają, że zdarza mi się tam wracać. Jeśli jednak nie trafimy na aktualną promocję, możemy mieć duży problem ze znalezieniem czegoś ciekawego dla siebie.
Bella Line Wellness...
Bella Line Wellness Centrum przy ulicy Zółkiewskiego jest największym tego typu obiektem w Toruniu. W tym samym budynku znajduje się również gabinet kosmetyczny oraz dwa korty do scuosha. Bella oferuje swoim klientom szeroki wybór usług. Do wyboru mamy: ćwiczenia cardio, profesjonalną siłownię, SPA i sauny. Klienci mają możliwość wejść indywidualnych, całodniowych, karnetów. Na zniżki mogą liczyć studenci, młodzież szkolna oraz całe rodziny. Obiekt jest duży, przestronny, jasny.
Umiejscowiony przy bardzo ruchliwej pętli komunikacyjnej, naprzeciwko największego Centrum Handlowego, dba o swój wizerunek już z zewnątrz. Niewysoki budynek ładnie prezentuje się z wielkimi przeszklonymi ścianami – przez które jednak mało co widać z zewnątrz, natomiast wszystko od środka. Dzięki temu samo wnętrze Bella Line jest bardzo ciepłe, obszerne i wiecznie oświetlone naturalnym światłem. Do czystości chodnika i bardzo dużego parkingu nigdy nie można mieć zastrzeżeń. Również wysypany kamieniami ogródek z zawsze przyciętymi i zadbanymi krzewami prezentuje się bardzo okazale podnosząc wizualne aspekty Centrum.
Recepcja, przez którą zawsze trzeba przejść wchodząc na zajęcia to okrągły punkt, w którym zawsze znajdują się minimum dwie recepcjonistki. Przeważnie są to osoby młode, uczące się, jednak obsługa klienta idzie im bardzo sprawnie. Głównie dlatego, że ogranicza się do przyjmowania i wydawania wejściówek, zapisywania na zajęcia albo informowania o dostępnych produktach. Obsługa klienta została ułatwiona przez komputery – wejście do każdego sektora odnotowywane jest na serwerze dzięki elektronicznym opaskom, które otrzymuje się przy wejściu.
W Belli spędzić można cały dzień. Oprócz ćwiczeń na maszynach, klienci mogą korzystać z zajęć organizowanych (np. Power bike, aerobic, tańce nowoczesne, joga) w cenie wykupionego karnetu. Po ciężkich ćwiczeniach zrelaksować można się w SPA popijając koktajl proteinowy zakupiony przy barze. Samo SPA, będące częścią centrum jest bardzo ładnie wykończone i zachęca szczególnie czterema saunami. W ramach karnetu każdemu przysługuje kilkadziesiąt minut miesięcznie do wykorzystania w SPA. Jednak poza wspomnianymi saunami i dwoma jaccuzi SPA nie oferuje więcej usług, przez co ruch w tej części Belli jest nikły.
Centrum odwiedza codziennie dużo osób, jednak ilość maszyn i atrakcji sprawia, że każdy w swoim tempie może ćwiczyć to, na co ma ochotę. Do dyspozycji klientów jest codziennie kilku trenerów, którzy cały dzień znajdują się na Sali. Mogą oni przygotować za darmo indywidualne zestawy ćwiczeń, co niewątpliwie jest dużym udogodnieniem. Nadzorują też poprawność wykonywanych ćwiczeń.
Ogromną zaletą Bella Line są najnowocześniejsze urządzenia. W części kardio znaleźć możemy najlepsze do treningu bieżnie, łyżwy, różne rodzaje rowerów a także inne ciekawe urządzenia. Jest ich sporo, dzięki czemu kolejki do urządzenia, mimo dużej popularności miejsca, zdarzają się tylko okazjonalnie. Na siłowni natomiast udostępnionych blisko 30 bardzo profesjonalnych i wielozadaniowych maszyn, na których ćwiczenie nie tylko jest wygodne, ale także proste i przynoszące szybsze efekty. Nieodzowna jest tu pomoc wykształconych trenerów Wellness, którzy zawsze dostępni są na Sali.
Ceny wejść są dość wysokie w porównaniu z innymi siłowniami w Toruniu, jednak pod uwagę należy wziąć najwyższą jakość sprzętu, jego ilość, dostępność grupowych zajęć oraz możliwość spędzenia czasu w SPA. Jest to miejsce, które sprzyja aktywnemu wypoczynkowi i relaksowi przy miłej muzyce. A nudę zabija fakt, że na wielu ciekłokrystalicznych telewizorach wyświetlane są zarówno aktualne wydarzenia sportowe, jak i polityczne, a także programy dla kobiet.
Sklep ekologiczny przy...
Sklep ekologiczny przy ulicy Chełmińskiej w Toruniu jest chyba największym tego typu miejscem w Toruniu. Od wejścia urzeka drewniany próg z daszkiem i piękne wnętrze, utrzymane w klimacie agroturystycznym, podkreślających ekologiczny charakter sklepu. Podłoga i ściany wyłożone są jasnym drewnem- sklep sprawia wrażenie wiejskiej chatki.
Wszystkie regały, na których starannie i tematycznie poukładane są produkty są również drewniane. W sklepie zaopatrzyć możemy się w produkty rolnictwa ekologicznego. Dostępne są polskie owoce i warzywa, szeroki wybór nabiału, przypraw, kasz, mąki, makaronów i suchych przekąsek. To jedyne miejsce w okolicy, gdzie kupić można chipsy z suszonych buraków i pomidorów, kolorową soczewicę z różnych zakątków świata, czy pyszny chleb przygotowywany na oryginalnym żytnim zakwasie. Ostatnio w sklepie pojawiły się również ekologiczne środki czystości, proszki do prania i kosmetyki.
Asortyment jest szeroki i co najważniejsze, ciągle się powiększa. Sklep w ostatnim czasie niemal dwukrotnie się powiększył, dzięki czemu może oferować ekologiczne odpowiedniki niemal wszystkich podstawowych produktów żywnościowych. Na każdym z produktów naklejona jest etykieta wyraźnie opisująca pochodzenie danego produktu oraz potwierdzająca odpowiednimi certyfikatami naturalność oferowanych w sklepie rzeczy.
Jednak moją uwagę najbardziej zwróciły ceny produktów. Wiele z nich jest kilkakrotnie droższe od zwyczajnych produktów w marketach. Na pewno są one zdrowsze, z bardziej pewnego źródła, jednak niektóre są zbyt drogie. Spotkałem się z negatywnymi opiniami wśród znajomych dotyczącymi sklepu właśnie ze względu na jego ceny. Dla oszczędnych sklep przygotował środową ofertę produktów przecenionych- są to zazwyczaj produkty z krótszym terminem ważności, jednak pełnowartościowe i zawsze co najmniej 20% tańsze.
Pomijając kwestię cen, nie można mieć do sklepu żadnych zastrzeżeń. Panuje tam szpitalna wręcz czystość a obsługa w sklepie jest bardzo dobrze poinformowana na temat ekologicznego żywienia. Pani kasjerka nie tylko potrafi doradzić zakup spośród oferowanych w jej sklepie produktów, ale ogólnie może kompetentnie doradzić w szeroko rozumianej tematyce zdrowej żywności. Istnieje również możliwość zamówienia produktu, którego na co dzień nie ma w ofercie, co jest dużym plusem.
Reasumując – sklep bez wątpienia trafia do nielicznych klientów, ceniących sobie znacznie jakość nad cenę, ale jako jedyny tego typu sklep w całym mieście skutecznie dba o swoją renomę stawiając na najlepszych ekologicznych – i co równie ważne – głównie polskich, producentów żywności.
Aptek Avena znajduje...
Aptek Avena znajduje się przy ulicy Bartkiewiczówny 89 w Toruniu. Obiekt mieści się w małym osiedlowym pasażu handlowym. Co ważne, zapewnione zostało wejście dla niepełnosprawnych i wózków dziecięcych w postaci szerokiego podjazdu. Wejście zawsze jest ładnie zamiecione i poza pozaklejaną wlepkami poręczą nie można mieć większych zastrzeżeń do czystości schodów czy samej apteki. Z plakatu w drzwiach dowiemy się o aktualnych promocjach, natomiast samo okno apteki pozbawione jest reklam – poza widocznym logiem Avena.
Sama apteka jest nieduża, ma dwa okienka do obsługi klientów. Zazwyczaj jednak w aptece pracuje jeden farmaceuta, ze względu na niezbyt duży ruch. Sama obsługa jest profesjonalna, bez zarzutu. Farmaceuci polecają tańsze odpowiedniki leków, czy kosmetyków, doskonale orientując się w zaleceniach i preferencjach użytkowania. Stanowisko pracownika zawsze jest sterylnie czyste – poza klawiaturą oraz monitorem na białym blacie nie ma śladu po jakichkolwiek prywatnych rzeczach, posiłkach, ulotkach czy innych tego typu, źle wyglądających rzeczach.
Kiedy chciałem wykupić receptę, ale jedynie jedno opakowanie z przepisanych trzech, farmaceuta poinformował mnie natychmiast jak wygląda ta procedura. Zrobił to bardzo rzeczowo, krótkimi sentencjami, dzięki czemu szybko zrozumiałem jak wygląda wykupienie reszty recepty po czasie. Wydrukowanie koniecznego odpisu zajęło obsługującemu mnie aptekarzowi dwie minuty, a razem z całą obsługą mojego zamówienia, około 4 minut, co uważam za górny limit obsługi w takim miejscu.
Produkty najbardziej rozreklamowane, wystawione na widok klientów w przezroczystych gablotach ułożone są w sposób logiczny, grupami leków, dzięki czemu dużo łatwiej jest – stojąc na przykład w kolejce – zastanowić się nad wyborem. Problemem może być brak cen na owych produktach, ale mało która apteka umieszcza ceny w gablotach, zazwyczaj trzeba o konkretną kwotę zapytać aptekarza.
Placówka prowadzi program punktowy, co bez wątpienia jest dużym atutem dla stałych klientów. Za każdy zakup klient otrzymuje punkty, które farmaceuta nabija na jego kartę. Każde wydane w aptece 5 złotych to 1 punkt. Konkretną liczbę punktów można później wymieniać na leki, kosmetyki czy inne produkty dostępne w aptece. Ceny, jak to w aptekach, są różne. Warto tu kupić konkretne produkty, inne kosztują podobnie jak w reszcie placówek.
Avena jest apteką przyjazną dla diabetyków, także pacjenci chorzy na cukrzycę na pewno mogą być zadowoleni z promocji, które im się proponuje. Sam obiekt jest czysty, schludny, jasny. Jego atutem jest dobra lokalizacja na nowym, dużym i rozwijającym się osiedlu, dzięki czemu ilość stałych klientów tej placówki powoli rośnie.
Do salonu prasowego...
Do salonu prasowego firmy Kolporter na ulicy Bartkiewiczówny wszedłem jedynie po doładowanie do telefonu oraz kupon lotto. Niemniej była to dobra okazja do poczynienia kolejnej obserwacji.
Wejście do salonu było czyste, na podłodze nie zauważyłem żadnych papierków ani tym bardziej plam. W szybie znajdowały się oczywiście materiały reklamowe – dotyczące różnych magazynów a także usług oferowanych w Kolporterze. Materiały ty były wywieszone w widocznych miejscach i były zadbane – nie zauważyłem żadnych odklejających się ulotek ani nieaktualnych plakatów.
Po wejściu do samego sklepu przywitała mnie ekspedientka. Młoda dziewczyna przywitała mnie serdecznym uśmiechem oraz życzliwym „dzień dobry”, utrzymując ze mną kontakt wzrokowy.
Postanowiłem rozejrzeć się po tym niedużym saloniku. Czystość pomieszczenia nie budziła żadnych moich uwag. Również dostępność tytułów prasowych wydawała się bardzo zadowalająca. Na czterech obszernych regałach znajdowały się niemal wszystkie te prasowe pozycje, jakie znaleźć można w innych salonach tej firmy. Ułożone tematycznie, według logicznego schematu, umożliwiają szybkie zorientowanie się w prezentowanych treściach i namierzenie interesującej nas tematyki.
Na samym środku stoi niższa półka, na której znajdują się różnego rodzaju zabawki, akcesoria i produkty inne niż prasowe. Na stoisku tym panował względy porządek, chociaż zamiarem właścicieli było bez wątpienie umieszczenie tam jak największej ilości produktów, przez co niektóre egzemplarze wystawione były w ilości sztuk jednej czy dwóch.
W lodówkach z napojami, oraz stojących obok regałach na papierosy i pozostałe artykuły panował porządek, chociaż problemem może być brak widocznych cen na papierosach.
Po dwóch minutach mojego spaceru w salonie, kasjerka zapytała w czym może mi pomóc. Byłem sam w sklepie, więc poprosiłem ją o doładowanie do sieci plus. Bez chwili wahania ekspedientka rozpoczęła drukowanie mojego kodu doładowującego, po chwili wręczyła mi go i podała sumę. Podobnie było z kuponem Lotto – Pani bardzo szybko wydrukowała go i już po chwili miałem w ręku oba świstki papieru, po które przyszedłem.
Kasjerka do samego końca czekała, czy nie mam jeszcze żadnych próśb do niej, po czym bardzo serdecznie mnie pożegnała i zaprosiła ponownie. Dokładnie tak powinna wyglądać obsługa w saloniku prasowym – szybko i bez zbędnego formalizmu. Dziwne natomiast było dla mnie to, że pracownicy firmy Kolporter nie muszą nosić firmowych standaryzowanych ciuchów.
Piotr i Paweł...
Piotr i Paweł w skwerze handlowym przy ulicy Legionów 216F to jeden z pierwszych sklepów tej poznańskiej sieci otwarty w Toruniu. Ze względu na swoją lokalizację – samo centrum nowego toruńskiego osiedla – może on liczyć na bardzo duży ruch.
Po wejściu do samego skweru stwierdzić można, że panuje tam czystość najwyższej próby. Na podłogach nigdy nie zauważyłem nieczystości czy zalegających papierków. Kosze na śmieci, ustawione dość gęsto, niemal zawsze są puste. Wchodząc do budynku, Piotr i Paweł stanowi centralny punkt całego skweru, widoczne logo firmy oraz zawsze otwarte kasy sprawiają wrażenie wyjątkowo profesjonalnych. Przy kasach, zupełnie nieodpłatnie, klienci mogą brać zarówno mocne foliowe reklamówki, jak i papierowe torby na zakupy. Za kasami zawsze znajduje się przynajmniej jeden pracownik ochrony.
Przy wejściu na salę znajdują się materiały promocyjne, przeważnie jest to aktualna oferta sklepu zawarta w jednej wielostronicowej ulotce. Jeśli jednak sklep prowadzi jakąś większą akcję – np. Twoje imieniny – cały sklep oznakowany jest wyraźnymi krzykliwymi ofertami, reklamami i plakatami, które bardzo ułatwiają namierzenie ciekawych ofert.
Wózki na zakupy znajdują się przed wejściem na sale, natomiast plastikowe koszyki stoją w pierwszej kolejce. Koszyki ustawione są zawsze w dużym porządku, a w trakcie obserwacji zauważyłem, że pracownik ochrony dwukrotnie zbierał odstawione przy kasach koszyki i zanosił je we właściwe miejsce.
Sklep charakteryzuje się bardzo szerokimi alejkami i wyjątkową przejrzystością na półkach. Asortyment dostępny w Piotrze i Pawle to zazwyczaj produkty wyższe jakościowo, których cena jest odpowiednio wyższa. Niemniej, wyraźne przebicie cen w tym sklepie widocznie przekłada się na jakość oferowanych produktów, a także ich ekspozycję. W lodówkach z nabiałem oraz mrożonkami panuje porządek i logiczny układ, dzięki czemu odnalezienie produktów nie stanowi żadnego problemu. Nie spotkałem ani jednego produktu, który nie byłby oznaczony odpowiednio swoją ceną.
Z kolei w dziale wędlin i serów zawsze obsługuje kilka pań, dzięki czemu rozładowywanie często tworzących się kolejek idzie łatwo. Obsługa w tym miejscu jest profesjonalna, panie są doskonale zorientowane w towarach oferowanych przez ich firmę, nawet gdy aktualnie nie ma jakiegoś produktu. Przy ważeniu i pakowaniu zamówień zachowują pełen profesjonalizm i higienę, poruszając się w foliowych rękawiczkach i regulaminowych fartuszkach oraz nakryciach na głowę. Produkty oferowane w tej części sklepu, chociaż drogie, zawsze uderzają swoją wyjątkową jakością i najwyższymi walorami smakowymi.
Podobnie jest w dziale warzyw i owoców, ulokowanym naprzeciwko pieczywa. Zawsze dostępne są tu torebki foliowe, produkty wyglądają na bardzo świeże, waga jest wyczyszczona. Pieczywo natomiast pochodzi prosto z pieca znajdującego się z tyłu, więc niemal zawsze jest ciepłe.
We wszystkich alejkach panuje taki sam porządek – wszystko jest ułożone według logicznego schematu a zakupy dodatkową ułatwiają bardzo widoczne kierunkowskazy pokazujące gdzie znaleźć jaki produkt.
Na ogromny plus zasługuje również stoisko z alkoholami, które jest szczególnie obficie zaopatrzone w średniej i wysokiej klasy wina oraz alkohole wysokoprocentowe. Wysoką marżę na te produkty rekompensuje ogromny wybór i niespotykane nigdzie indziej marki alkoholi.
Obsługa w kasie zawsze przebiega sprawnie. Nie trzeba czekać długo na otworzenie dodatkowych kas, jeśli tylko wymaga tego duży ruch. Kasjerki są bardzo profesjonalnie przeszkolone, sprawnie działają na kasach fiskalnych i dobrze orientują się w aktualnych promocjach. Nigdy nie odnotowałem, aby pracownik Piotra i Pawła siedział w nieregulaminowym lub brudnym stroju.
Sklep wyrobił sobie w całym mieście bardzo dużą renomę, a moja wizyta jedynie utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest to bardzo przyjazny kupującym, nieco droższy market.
Kupowałem dzisiaj kwiaty...
Kupowałem dzisiaj kwiaty w kwiaciarni w hotelu Filmar. Punkt ten jest nieoznaczony z zewnątrz i brak jest jakichkolwiek reklam w okolicy, wydaje mi się, że korzystają z niego głównie klienci hotelu. Kwiaciarnia jest nieduża, panuje w niej bardzo miła atmosfera dzięki ciepłemu, punktowemu oświetleniu i delikatnej muzyce w tle. Zaopatrzeć możemy się w niej głównie w kwiaty cięte, ewentualnie doniczkowe ozdobne w pięknych donicach. Do bukietu dobrać można porcelanowe ozdoby, wazony, donice. Pani pracująca w kwiaciarni przygotowała dla mnie przepiękny bukiet ozdobiony sztucznymi jabłuszkami i kolorowymi wstążkami. Było to prawdziwe dzieło sztuki. Zaskoczyła mnie dopiero cena znacznie wyższa od konkurencyjnych punktów. Na pewno jednak na cenę kwiatów składa się spora kwota za wynajem lokalu, który położony w ekskluzywnej części hotelu prezentuje się bardzo bogato. Trzeba przyznać, że wszystkie kwiaty w punkcie były świeże i ładne, inne produkty jakościowo najlepsze, jednak ceny znacząco za wysoko. Nie polecam tego miejsca osobom, które zamierzają kupić symboliczną wiązankę za 20 złotych, w pełni jednak polecam je osobom, którym zależy na oryginalnych, artystycznych bukietach z ciekawymi dodatkami. Trzy osoby pracujące stale w kwiaciarni zapewniają szybką i dobrą obsługę a także potrafią doradzić wiele kompozycji niezdecydowanym klientom.
Sklep HIT na...
Sklep HIT na ulicy Bartkiewiczówny jest typowym przykładem małego osiedlowego sklepu, który tylko dzięki dobrej lokalizacji wytrzymał konkurencję z dużymi dyskontami otwieranymi w sąsiedztwie. Nieduży sklepik umiejscowiony pomiędzy nowymi blokami oferuje tylko wybrane produkty, pierwszej potrzeby. Poza dość okrojonym asortymentem spożywczym oraz szerokim wyborem alkoholi znaleźć można tam tylko jedno malutkie stoisko mięsne. Chociaż jest ono zawsze czyste, można mieć duże zastrzeżenia do samej ekspozycji produktów w lodówce. Mięso występuje w bardzo znikomych ilościach, przez co między produktami często widać całe połacie lady chłodniczej, co nie zachęca do wyboru wędlin w tym sklepie. Również dwie lodówki, w których trzymane są różne mrożonki, odstraszają sporym chaosem. Nie tylko towary w nich są praktycznie nie poukładane, ale także znalezienie ich cen jest wyjątkowo ciężkie. Należy jednak pamiętać o tym, jak niewiele miejsca do dyspozycji mają właściciele sklepu. Pomimo tego mankamentu, na kilku metrach kwadratowych udało im się zmieścić chociaż po jednej sztuce najpotrzebniejszych rzeczy. Sklep otwarty jest od wczesnego poranka do 22, dzięki czemu wiele osób robi w nim tylko zapomniane zakupy lub artykuły potrzebne do stworzenia posiłku. Ceny w tym sklepie są średnio 40-50 groszy wyższe, niż w tańszych dyskontach, jednak jest to zrozumiały zabieg w dzisiejszej rynkowej rywalizacji. Na Sali zawsze obecne są dwie pracownice. Są to starsze kobiety z bardzo dużym doświadczeniem, dzięki czemu obsługa jednak kasy i ręczne wstukiwanie kodów produktów idzie im nader sprawnie, nawet gdy w sklepie zacznie tworzyć się kolejka. Na duży plus zaliczyć można zawsze mocno chłodzące lodówki, z których w ciepłe dni wybrać można niemal każdy rodzaj napoju.
W zeszłym tygodniu...
W zeszłym tygodniu postanowiłem zamówić w Toruniu pizzę na dowóz. Wybór padł na Telepizzę. Na samym początku, przed zamówieniem, odwiedziłem stronę internetową pizzerii. Bardzo przejrzysta i prosta w obsłudze witryna pozwoliła mi szybko zapoznać się z oferowanymi daniami. Pozytywnie zaskoczył mnie bardzo duży wybór posiłków innych aniżeli pizza. Po wyborze miasta otrzymałem numer telefonu, na który zadzwoniłem złożyć zamówienie. Po dwóch krótkich sygnałach odezwała się sympatyczna dziewczyna, która na samym początku przedstawiła się. Poinformowała mnie ona o istniejących promocjach, a przyznać trzeba, że firma przygotowała ich bardzo dużo. Wprawdzie same ceny są bardzo wysokie, ale każdego dnia tygodnia obowiązuje inna promocja. Ja akurat załapałem się na drugą pizzę gratis, dzięki czemu kwota za zamówienie nie wydawała się horrendalna. Pani, z którą rozmawiałem, bez chwili namysłu odpowiadała na wszystkie moje pytania dotyczące dodatków i dostawy, a na sam koniec rozmowy zasugerowała mi jeszcze nowe specjalności zakładu. Zrezygnowałem z dodatków i podałem adres domowy. Pracownica poinformowała mnie raz jeszcze, jak wygląda moje zamówienie, dzięki czemu udało się uniknąć nieporozumienia. Podała kwotę całości i po ponownym potwierdzeniu, że tak właśnie wygląda moje zamówienie, poinformowała mnie o czasie dostawy do domu – poniżej 40 minut. Pizza niestety pojawiła się nieco później, po około 50 minutach. Niemniej, wciąż była gorąca i bardzo dobra, a zawartość dostawy całkowicie zgadzała się z zamówieniem. Na bardzo wysoką ocenę zasługuje obsługa telefoniczna oraz sama jakość pizzy, chociaż tempo jej dowiezienie może pozostawiać nieco do życzenia.
Obserwację pracy toruńskiej...
Obserwację pracy toruńskiej Straży Miejskiej poczyniłem nieco ponad miesiąc temu. Aby lepiej zrozumieć problem, należy wytłumaczyć, że mieszkam na specyficznym osiedlu, na którym jest kilkakrotnie więcej samochodów, niż miejsc parkingowych, przez co kierowcy zmuszeni są do ustawiania swoich aut na chodniku. Niemniej, jest to proces zrozumiały przez wszystkich, którzy zamieszkują.
Niemniej, z samego rana zauważyłem samochód Straży Miejskiej, z którego wysiadło dwóch strażników, aby założyć blokadę na koła jednego z aut. Moje zdziwienie było ogromne, gdyż w identyczny sposób na ulicy Drzewieckiego zaparkowanych było ponad 20 aut. Strażnicy miejscy założyli blokadę tylko na jeden samochód.
Postanowiłem więc zapytać, jakie jest uzasadnienie takiego działania. Pani funkcjonariusz, która wypisywała mandat podczas gdy jej kolega mocował się z blokadą, próbowała zbyć mnie bardzo szorstkim „a czy to jest pana auto, że się pan pyta”. Po takiej odpowiedzi zdecydowałem przejść do ostrzejszej konfrontacji. Zapytałem, na jakiej podstawie zamierzają ukarać tylko jeden z łamiących przepisy samochodów. Usłyszałem, że na ten konkretny samochód złożone zostało zażalenie. Niemniej, gdy drążyłem temat, dowiedziałem się jaki konkretnie przepis został złamany. Gdy Pani funkcjonariusz przedstawiła mi konkretny paragraf, kazałem rozejrzeć się jej dookoła, czy przypadkiem ten paragraf nie jest łamany przez pozostałe auta. W odpowiedzi, wyraźnie zirytowanej i niechętnej do rozmowy funkcjonariuszki, usłyszałem że Straż Miejska nie dysponuje taką ilością blokad, a sam patrol ma takie zaledwie dwie.
Odwiedziłem dzisiaj sklep...
Odwiedziłem dzisiaj sklep Triumph w Skwerze handlowym Piotr i Paweł na ulicy Legionów. Jest to jeden z wielu oddziałów tego sieciowego sklepu z bielizną w Toruniu. Salon jest dość duży, przestronny, jasny. Moją uwagę zwrócił porządek i ład. Podłogi lśniły, lustra były czyste. Jako, że poszukiwałem prezentu dla kobiety od razu zwróciłem się do jednej z dwóch ekspedientek. Pani okazała się miła i bardzo pomocna. Bez problemu wskazała mi kilka przykładowych produktów w określonej cenie. Dowiedziałem się, że gdyby prezent nie przypadł do gustu zawsze można go zwrócić lub wymienić. Pomimo dużego ruchu w sklepie zostałem sprawnie i szybko obsłużony. Wysoko oceniam wygląd sklepu i jego czystość oraz ekspozycję towaru i ekspedientki. Wydaje mi się, że ceny bielizny były dość wysokie, jednak liczne oferowane promocje robiły wrażenie naprawdę dobrych okazji. Bez wątpienia jednak ogromnym plusem jest bardzo duży wybór towarów - ładnie posegregowane półki i wieszaki wydawały się nie mieć końca, a wiele modeli dostępnych było, po zapytaniu ekspedientki, także w innych kolorach i wielu rozmiarach.
Toruńskie OBI zajmuje...
Toruńskie OBI zajmuje ogromną przestrzeń, dzięki czemu pomieścić w nim może się niemal wszystko, czego w takim sklepie szukamy. To właśnie asortyment i przyjazne ceny stanowią najmocniejszą stronę OBI. Szczególnie na wiosnę, kiedy część zewnętrzna marketu zostaje otwarta, sklep zyskuje na mocy. Akscesoria ogrodowe i rośliny zielone to, zdaje się, oczko w głowie dyrekcji toruńskiego OBI. I słucznie, ponieważ w kwestii gatunków i jakości dostępnych sadzonek, sklep nie ma sobie równych. Poza tym, że jest to istny raj dla ogrodników, spełnić tutaj mogą się też wszyscy majsterkowicze. Ilość półek z różnej maści narzędziami i akcesoriami, od łazienkowych, przez kuchenne, na salonowych i sypialnianych kończąc, jest więcej niż zadowlająca.
Ilość wolnej przestrzeni pozwala właścicielom na utrzymanie całkiem sporego kącika z oświetleniem, w którym znaleźć możemy wiele ciekawych, jak i prostych lamp. Chociaż część typowo dekoracyjna nie jest rozbudowana, znaleźć można w niej wiele ciekawych dodatków do mieszkania.
Niestety, to co wydaje się być największą bolączką tego bardzo dużego sklepu, to słabo oznakowane alejki z produktami i nienajlepiej oznakowane ceny. Poza tym, przy takiej ilości produktów bardzo często zdarza się, że pracownik obsługi klienta pracujący w punkcie informacyjnym nie jest w stanie udzielić nam żadnej odpowiedzi i każe szukać osoby bliżej znającej dany dział.
Leroy Merlin w...
Leroy Merlin w Toruniu jest największym konkurentem OBI. Dysponują ogromną przestrzenią na Bielawach przy Centrum Handlowym. Przestrzeń tę zagospodarowali dość udanie. Po wejśćiu do wielkiego białego hangaru możemy wybrać sie na poszukiwanie niemal wszystkich potrzebnych narzędzi.
Poszukiwanie to było by łatwiejsze, gdyby właściciele sklepu przywiązywali większą uwagę do oznaczeń i legend. W efekcie po Leroy poruszać trzeba się intuicyjnie, chociaż i z tym nie powinno być większego problemu – towary widoczne są z daleka, ułożone w logiczne ciągi, dzięki czemu łatwo szukając farb odnajdziemy też wszystkie akcesoria potrzebne do malowania.
Asortyment jednak nie jest tu w stanie przyprawić o zawrót głowy – szczególnie jeśli chodzi o sprawy dekoracyjne możemy mieć problem z zaspokojeniem tutaj swoich potrzeb. Sekcja zewnętrzna sklepu, z tradycyjnymi ogrodowymi przedmiotami, również jest dość ograniczona. W efekcie zakupienie porządanych roślin doniczkowych czy ogrodowych może być tutaj problemem.
Obsługa sklepu jest natomiast doskonale zorinetowana w oferowanych przez siebie produktach i bez problemu udziela odpowiedzi na wszelkie zadane pytania.
Biedronka na skrzyżowaniu...
Biedronka na skrzyżowaniu bardzo ruchliwej Chełmińskiej z osiedlową ulicą Bartkiewiczówny może służyć za książkowy niemal przykład tego, jak na małej powierzchni stworzyć sklep przyjazny klientowi.
Sklep jest bardzo niewielkich rozmiarów – jak na Biedronkę. Przeważnie klienci obsługiwani są tam przez dwie kasy, przy mniejszym ruchu przez jedną. Regały sklepowe rozstawione zostały w trzech alejkach, jednak pomimo ograniczeń znaleźć można na nich większość potrzebnych produktów. Na szczególną uwagę zasługiwać mogą tutaj owoce i warzywa, których wybór jest bardzo duży i zawsze są one wysokiej jakości.
Ceny w Biedronce mają oczywiście przełożenie na proponowane produkty. Są to jednak w większości przypadków wyroby polskich producentów, dzięki czemu przy dość wysokiej jakości produktów ceny pozostają na zadowalających niskich pozycjach. Promocje są bardzo widoczne i zachęcające – przeważnie produkty przeceniane są w znacznym stopniu, a czytelne tablice promocyjne pozwalają obliczyć szybko, ile możemy zaoszczędzić. Świeże pieczywo w obserwowanym sklepie dostępne jest praktycznie zawsze, do bardzo późnych godzin.
Biedronka ta sprawia wrażenie małej także przez ilość pracowników, jacy są potrzebni do obsługi tego sklepu. Poza ochroną i kasjerami, którzy pełnią również wszystkie inne funkcje – serwisowe, sprzątające, magazynowe – na sali trudno znaleźć innych pracowników. Chociaż nawet zajęty swoimi obowiązkami kasjer jest nas w stanie dokładnie pokierować i odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Sklep Media Markt...
Sklep Media Markt znajdujący się w Galerii Handlowej Copernicus jest jedynym tak dużym sklepem RTV/AGD/media w okolicy, dlatego można mieć wobec niego wyjątkowo wysokie wymagania.
Po wejściu do Galerii pierwszymi drzwiami natychmiast widać wejście na salę i punkty kasowe. W polu widzenia każdego klienta galerii - także tego, który nie zamierza do Media Markt wchodzi - znajduje się zatem już na pierwszy rzut oka bardzo dużo pracowników + punkt kredytowy, również wyeksponowany. Przy kasach zawsze w pogotowiu stoi przynajmniej dwóch ochroniarzy. Ich postawa i ubiór, oraz sam dobór mężczyzn na to stanowisko, nie może budzić najmniejszych zastrzeżeń - wykonują swoją pracę z pełnym profesjonalizmem. Również do obsługi kas nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Zawsze otwarte są minimum dwie a obsługa w nich idzie wyjątkowo sprawnie. Dodatkowo, pracownicy na kasach trzymają się wszelkich reguł - gdy klient próbuje zapłacić kartą, nawet osoby z rodziny, grzecznie odmawiają i tłumaczą reguły. Byłem świadkiem takiej sytuacji, w której klient bardzo długo krytykował kasjerkę za takie podejście, wybuchając na nią niejednokrotnie, jednak ta pozostała opanowana i do końca informowała klienta o podstawach prawnych.
Co do wystroju sali możemy stwierdzić, że większość standardów ekspozycyjnych narzuconych przez firmę jest realizowana. Jak to w sklepie sieciowym - łatwo jest odnaleźć szukany produkt, doskonale oznakowane są kolejne alejki, a bardzo duże i czytelne napisy na półkach dają się przeczytać nawet z bardzo dużej odległości.
Pracownicy Media Markt podchodzą do klienta w doskonałym tempie - pozwalając mu chwilę rozejrzeć się w towarze, ale nie pozwalając mu długo czekać. Łatwo odróżnić można ich od osób nienależących do obsługi.
W każdym dziale zawsze spotkać można kogoś, kto aktualnie nam pomoże. W większości przypadków, wiedza personelu jest dobra, lub bardzo dobra, chociaż bywają odstępstwa od tej zasady. Szczególnie w kwestii działów z wysoką technologią odniosłem wrażenie, że przy bardzo szczegółowych i technicznych pytaniach niektórzy pracownicy mają kłopoty z odpowiedzią. Warto jednak zauważyć, że nikt nie próbował wcisnąć mi na siłę nieprawdziwej odpowiedzi, a w razie komplikacji obsługująca mnie osoba prosiła o pomoc konsultanta bardziej doświadczonego.
W kwestii asortymentu i cen również ciężko wystawić tutaj złą ocenę. Mimo tego, że toruński Media Markt ma stosunkowo małą salę i niewiele miejsca do popisu, skutecznie udaje się wystawić niemal każdy towar, jaki klasycznie łączony jest z marką Media Markt. Nie zdarzyło się, abym nie dostał tam sprzętu, którego poszukiwałem, chociaż w niektórych sekcjach ceny wydają się zbyt duże (np. wkłady do drukarek, karty pamięci, myszki komputerowe).
